Trochê porannego ch³odu znad Jeziora Bielawskiego jeszcze unosi³o siê w powietrzu, ale resztki rosy szybko znika³y z zielonej murawy, na której do startu szykowali siê biegacze. Odliczanie, strza³ i rozpoczê³a siê pierwsza, historyczna Ultra Sowa.
Jak to w biegach ultra bywa, stawka rozci±gnê³a siê znacznie ju¿ na pierwszych kilometrach i od samego pocz±tku widaæ by³o kto my¶li o zwyciêstwie, kto o miejscu w czo³ówce, kto w ¶rodku listy z wynikami, a kto chce po prostu na w³asnej skórze poczuæ co to znaczy ultra w górach. Kilku zawodników z czo³ówki wyzna³o na mecie, ¿e zlekcewa¿yli tê trasê. Niby nie by³o du¿ych ró¿nic wysoko¶ci, niby ca³y czas trzeba by³o biec grzbietem lub przewijaæ siê z jednej jego strony na drug±, ale jednak by³o przecie¿ po drodze kilka szczytów i prze³êczy - a¿ uzbiera³y siê 53 km i ponad 2000 m przewy¿szenia. Ci którzy znaj± Góry Sowie wiedz±, ¿e ten bieg gwarantuje zapieraj±ce dech w piersiach górskie panoramy, zmiany krajobrazu, karko³omne zbiegi i wyczerpuj±ce podbiegi. Trochê przyjemnego trawersowania le¶nymi stokówkami równie¿ by³o w pakiecie. Gêsto rozmieszczone i dobrze zaopatrzone punkty od¿ywcze dawa³y chwilê wytchnienia i mo¿na by³o do woli siê napiæ, zje¶æ co¶ i nabraæ si³ na dalsz± walkê z górami. Je¶li komu¶ ma³o by³o rado¶ci ze zdobycia najwy¿szego szczytu Gór Sowich - Wielkiej Sowy (1015 m), to mia³ mo¿liwo¶æ cieszyæ siê raz jeszcze - droga w stronê Bielawy znów wiod³a w³a¶nie tamtêdy.
Na pierwszych 10 km ukszta³towa³a siê kilkuosobowa grupka pretendentów do wygranej, ale konsekwentnie i powoli budowana przewaga pozwoli³a coraz bardziej oddalaæ siê od rywali Ondrejowi Pencowi (Cyklotony, Czechy), który zdawa³ siê biec coraz szybciej, nic sobie nie robi±c ze zmêczenia i trudno¶ci na trasie. Od po³owy dystansu wiadomo by³o, ¿e to on powinien wbiec na metê jako pierwszy. Pytania natomiast by³y dwa: w jakim czasie i z jak± przewag±? Penc ostatecznie Ultra Sowê wygra³ z fenomenalnym czasem 4:29:25. Drugi na mecie by³ Przemys³aw Nowak (Krause Running Team, 4:40:34), a trzeci Mariusz Piekarz (UKS Ludwikowice K³odzkie, 4:42:27).
Angelika Szczepaniak (Akademiabiegacza.pl) by³a bezlitosna dla swoich rywalek w klasyfikacji kobiet i wygra³a z czasem 5:37:31. Za ni± na mecie pojawi³a siê Marlena Nowacka (Jan-mar, 5:55:22). Na trzeciej pozycji znalaz³a siê Ewa Ardelli (Biegaj z Piorunem, 6:25:26). Po górskim tropikalnym piekle dla ka¿dego nadchodzi³ wreszcie czas na raj - meta, jezioro, cieñ, odpoczynek. Koniec.
Na pewno poziom trudno¶ci w Ultra Sowie wzrós³ z powodu pogody. Tropikalne upa³y nie ominê³y Gór Sowich, choæ na trasie by³o sporo cienia, ale ch³odu raczej nie sposób by³o znale¼æ. By³o gor±co, pot la³ siê strumieniami. W takich warunkach ka¿de zwyciêstwo, a za takie uznaæ nale¿y po prostu dotarcie do mety, musia³o smakowaæ wybornie. Na wszystkich finisherów czeka³y medale, posi³ek i nieograniczony dostêp do upragnionego punktu od¿ywczego "bufet - meta". W trakcie dekoracji nagrodzono i udekorowano zwyciêzców, a drobne upominki ( i oczywi¶cie równie¿ medale) czeka³y tak¿e na pierwsze trójki we wszystkich kategoriach wiekowych i w klasyfikacji dru¿ynowej.
Tego samego dnia o godz. 11:00 na trasê wyruszyli tak¿e biegacze startuj±cy w III Pó³maratonie Górskim Kalenica i Bielawskiej 12. Oba te biegi zaliczane s± do klasyfikacji cyklu biegów górskich Runner's World Super Bieg. Ogó³em w Górach Sowich biega³o w minion± niedzielê ponad 500 osób.
I Ultra Sowa przechodzi do historii, a wszyscy, którzy w niej wystartowali napisali pierwszy rozdzia³ tej opowie¶ci. Drugi rozdzia³ ju¿ siê pisze, a jego tytu³ to "Ultra Sowa 2019".