Na szczê¶cie wiêkszo¶æ autentycznych mi³o¶ników historii zrzesza siê w spo³ecznych organizacjach i prowadzi legalne, objête stosownym nadzorem dzia³ania eksploracyjne. Owe stowarzyszenia wzbogacaj± popularn± wiedzê o przesz³o¶ci, maj± te¿ na swoim koncie wa¿ne odkrycia - a ponadto wnosz± istotny wk³ad w dzie³o ratowania zabytków.
Takim zespo³em prawdziwych pasjonatów jest powsta³e w 2015 roku Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne „Grupa Bory”, któr± aktualnie tworzy szesnastu cz³onków zwyczajnych i piêciu wspieraj±cych. S± w ró¿nym wieku, reprezentuj± te¿ szeroki wachlarz profesji. G³ówny, statutowy cel „Grupy Bory” to poszukiwanie i gromadzenie wszelkich dostêpnych materia³ów ¼ród³owych, dotycz±cych historii obszaru Borów Dolno¶l±skich - jak równie¿ szeroko rozumiana promocja tej piêknej ziemi.
Prowadzone akcje poprzedzane s± uzyskaniem niezbêdnych zgód w³a¶cicieli terenów i s³u¿b archeologicznych. Niektóre podejmowane zadania, zrealizowane w przesz³o¶ci, by³y tak¿e efektem ¶cis³ej wspó³pracy z konkretnymi muzeami.
Cz³onkowie „Grupy Bory” s± aktywni nie tylko na terenie gminy Osiecznica, wspomagali ju¿ prace archeologiczne w bardziej odleg³ych zak±tkach kraju. Badania prowadzone w Srebrnej Górze mia³y szczególne t³o patriotyczne. Tam bowiem od 1940 roku w wilgotnym forcie Spitzberg (Ostróg) oraz Hohenstein (Wysoka Ska³a - Fort Rogowy) funkcjonowa³ obóz jeniecki dla polskich oficerów, wziêtych do niewoli w pamiêtnym 1939 roku. Trudno dostêpne obiekty twierdzy i jej grube mury mia³y skutecznie zapobiegaæ próbom wydostania siê na wolno¶æ. Przewo¿ono tam z innych obozów jeñców wyj±tkowo krn±brnych b±d¼ schwytanych podczas ucieczki. Za patriotyczne przemówienie do wspó³towarzyszy niedoli, wyg³oszone 11 listopada przez Tadeusza Piskora w oflagu VII A Murnau, genera³ trafi³ do Srebrnej Góry. Atoli w nocy z 5 na 6 maja 1940 roku „niedostêpna” twierdza sta³a siê miejscem brawurowej ucieczki czê¶ci osadzonych w jej kazamatach polskich oficerów.
Innym wa¿nym polem aktywno¶ci „Grupy Bory” by³y d³ugo penetrowane ruiny dawnego Neuhausu. Dzisiaj to zarastaj±ce lasem uroczysko Nowoszów.
Stowarzyszenie jest cz³onkiem Polskiego Zwi±zku Eksploratorów, uczestniczy w pracach nad nowelizacj± przepisów, dotycz±cych eksploracji. W archiwum przechowuje podziêkowania, otrzymane miêdzy innymi od dyrekcji Muzeum Powiatowego w Nysie oraz uzgodnienia, dokonane z Wojewódzkim Urzêdem Ochrony Zabytków - Delegatur± w Jeleniej Górze, nadzoruj±c± przeniesienie przez eksploratorów piaskowcowego krzy¿a spod ruin kaplicy w Kliczkowie do godnego miejsca. Obecnie zabytek czeka na fachow± renowacjê i pe³ne zabezpieczenie.
Dzia³ania Stowarzyszenia to tak¿e udzia³y w konferencjach, zlotach i piknikach o tematyce historycznej. Jego cz³onkowie chêtnie uczestnicz± w popularyzuj±cych historiê lokalnych festynach. Zdarzy³a siê im nawet sprowokowana przez s³uchaczy pogadanka o detektorystyce, czyli korzystaniu z nowoczesnego sprzêtu elektronicznego, powszechnie stosowanego obecnie przy poszukiwaniu ukrytych w ziemi metalowych przedmiotów. Temat okaza³ siê interesuj±cy, pad³o wiele pytañ. To wa¿ne, bowiem czê¶æ w³a¶cicieli wykrywaczy nie stosuje siê do ¿adnych regu³, nie tylko ³amie prawo, ale tak¿e swoim postêpowaniem psuje opiniê ca³emu ¶rodowisku eksploratorów.
Czas pandemii wyhamowa³ nieco aktywno¶æ poszukiwaczy, maj±cych jednak nadziejê na szybki powrót do normalno¶ci. Przedstawiciele Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Grupa Bory”, Kamil B³oniarz i Sylwester S³obodzian ¿artuj±, ¿e na wszystkich niepoprawnych marzycieli ponoæ ci±gle gdzie¶ czeka z³oty poci±g. Oni sami twardo st±paj± po ziemi…