Zachowanie młodego wychowanka można określić jako skrajanie nieodpowiedzialne. 16-letni chłopak, metalowymi kulkami pochodzącymi z warsztatów rzucał w okna. Wybił szyby w kwiaciarni stojącej niedaleko poprawczaka, trafił też przechodnia. Policja o zajściu została poinformowana bardzo szybko. Świadkowie alarmowali, że ktoś strzela metalowymi kulkami. Na miejscu przesłuchano poszkodowanych i świadków zdarzenia. Zabezpieczono kulki. Policjanci ustalili również, że sprawca nie strzelał, a rzucał kawałkami metalu z okien pobliskiego zakładu poprawczego. Funkcjonariusze policji zwrócili się do pracowników zakładu o pomoc w ustaleniu sprawcy zamieszania. Przejrzano nagrania z monitoringu zainstalowanego w poprawczaku i ustalono, że winny całego zajścia jest 16-latek, który rzucał kulkami z okien świetlicy. Chłopak przyznał się do zarzucanego mu czynu. Teraz zostanie postawiony przed sądem dla nieletnich.
Straty finansowe jakie ponieśli właściciele kwiaciarni wstępnie oszacowano na około pięć tysięcy złotych.