- Około godziny 13.30 uwagę policjanta z głogowskiej komendy, który nie był wtedy na służbie, zwrócił samochód Fiat 126 – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy policji w Głogowie. - Pojazd wykonał manewr na parkingu i uderzył w stojące obok auto. Ja się okazało jego kierowca był pijany. Przybyły na miejsce patrol drogówki przeprowadził badanie alkomatem. Jego wynik zaskoczył policjantów. Okazało się, że kierowca miał 4,12 promila alkoholu w organizmie. Ja twierdził alkohol pił już od paru dni, Kierowca został zatrzymany w policyjnym areszcie a jego pojazd odholowany na specjalny parking.
Warto dodać, że taki wynik to granica przeżywalności człowieka. Zatrzymanemu grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.