Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Zagłębie miedziowe
ZZPPM opuszcza kurtynę milczenia

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- To pracownicy mają ponieść koszty kryzysu – mówił na dzisiejszej konferencji przewodniczący ZZPPM, Ryszard Zbrzyzny.

Nie ma inwestycji, nie ma budżetu, nie ma strategii rozwoju, a planuje się wypłacić dywidendę akcjonariuszom KGHM Polska Miedź S.A. Przedstawiciele związków zawodowych nie zgadzają się na takie rozwiązania. Na dzisiejszej konferencji prasowej przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego wytykał zarządowi KGHM nieudolność działania, marazm i życie w letargu. Jak stwierdził – już czas obudzić tych miśków.

- ZZPPM opuszcza kurtynę milczenia – powiedział Zbrzyzny. - Do tej pory dawaliśmy szansę nowo wybranemu prezesowi i zarządowi na to żeby zechciał ocenić sytuacje w spółce, żeby zechciał zapoznać się z tą spółką i żeby zechciał zbudować strategię rozwoju tej spółki na najbliższe klika, czy kilkanaście lat. Konsekwencją tej strategii powinno być funkcjonowanie Polskiej Miedzi w przestrzeni kilkudziesięciu jeszcze lat, ponieważ jest taka szansa i są takie perspektywy.

Związkowcy krytykując zarząd Mirosława Krutina oraz działania i postawę samego prezesa, wytykają również brak inwestycji, czemu zaprzecza Przemysław Ziółek, z biura prasowego KGHM. - Pod koniec roku rada nadzorcza przyjęła dwa bardzo ważne projekty inwestycyjne, o których się mówiło od pięciu lat. To jest budowa pieca w Hucie Miedzi Głogów oraz postawienie na własne źródło energii elektrycznej, bo to będzie służyło obniżaniu kosztów. Musimy najpierw przygotować te projekty. Jak będą gotowe ruszą budowy. Tego się nie da zrobić w kilka dni.

Przewodniczący ZZPPM nie daje jednak za wygraną. - Jako związek jesteśmy gotowi na dialog, ale dialog merytoryczny, a nie polegający na tym, że mamy przyjmować do wiadomości jedynie słuszne tezy wygłaszane przez pana prezesa, tezy, które są oczywiście powtarzane za mediami, że jest kryzys, co przenosi się również na nasze zdolności bezpiecznego funkcjonowania. Tak właściwie zarząd jest zdeterminowany do podejmowania decyzji, które by wyszły naprzeciw problemom, które się mogą pojawić w wyniku tego kryzysu. Oczywiście to są tylko zapowiedzi, bo decyzji żadnych nie ma. Od kilku miesięcy buduje się strategię Polskiej Miedzi. Na początku był to październik, potem grudzień, w końcu styczeń, a może luty, a strategii jak nie było tak jej nie ma.

Związkowców irytuje również to, że nikt ich nie pyta o zdanie, ani też nie informuje o tym jakie kroki zostały już podjęte, jeżeli chodzi o strategię rozwoju spółki, a to zdaniem Ryszarda Zbrzyznego nie wróży dobrze. Oprócz tego, ZZPPM zwraca uwagę na to, że jest już miesiąc luty, a KGHM nadal nie ma ustalonego budżetu na rok bieżący.

- To skomplikuje sytuację, szczególnie tych, którzy pracują na rynku KGHM, a szczególnie spółek grupy kapitałowej, które dzisiaj nie za bardzo wiedzą jak się poruszać, jakie przedsięwzięcia organizacyjne, techniczne i zakupowe podjąć, żeby być przygotowanym na realizacje zamówień, które winny się pojawić w Polskiej Miedzi – mówił Zbrzyzny.

- Budżet był przedstawiony na ostatnim posiedzeniu rady nadzorczej – ripostuje Ziółek. - Były niewielkie uwagi, które teraz zostaną naniesione i nie jest wykluczone, że w lutym spółka będzie miała ustalone tegoroczne finanse. W ubiegłym roku budżet spółki był uchwalony w marcu.

- Nie ma budżetu, nie ma planu finansowego, nie ma strategii rozwoju, ale za to jest CBZ – Centralne Biuro Zakupów, do którego ściągani są różni ludzie z terenu całej Polski – podsumowuje Zbrzyzny. - Mało tego, samowolka zakupowa, którą realizuje CBZ powoduje, że spółki Polskiej Miedzi pozbawiane są możliwości zbycia swoich produktów na rynku KGHM, a byli do tej pory jednym z głównych dostawców. Chodzi tu o Zanam-Legmet.

Jak poinformował nas przedstawiciel zarządu Polskiej Miedzi - Zanam-Legmet, rzeczywiście nie wygrał jednego przetargu, ale startował również w innych, gdzie zaproponował korzystniejsze oferty. Poza tym od ubiegłego roku ta spółka serwisuje maszyny w KGHM. To jest spory zastrzyk pieniędzy za tę pracę.

Ryszard Zbrzyzny ostro krytykował również informacje medialne o tym, że w tym roku planowana jest wypłata dywidendy akcjonariuszom. - To załoga ma sfinansować dywidendę, bo jeżeli podwyżki w 2009 roku mają wynosić zero procent, to oznacza w praktyce, że stan środków na wynagrodzenia, w porównaniu do roku 2008 będzie obniżony o 250 milionów złotych. To oznacza, że to pracownicy mają ponieść koszty tego kryzysu, nikt poza tym, nawet nie akcjonariusze. Jedynie i wyłącznie pracownicy mają być tymi, którzy jako pierwsi poniosą koszty. Chciałem oświadczyć, że Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego na taką politykę się nie zgadza. W kontekście tego co ma miejsce w KGHM, w kontekście marazmu, który towarzyszy zarządzaniu tą firmą, w kontekście tego letargu, który towarzyszy panu prezesowi i jego zarządowi, uznaliśmy, że pora tych misiów obudzić z tego zimowego snu. Pora, żeby zabrali się do roboty, żeby zadbali o tą firmę, o ten region, o pracowników. Nie można sobie pozwolić, żeby decyzje były podejmowane w Warszawie, a nie tu na miejscu.

Związkowcy postanowili wystąpić z listem otwartym do premiera Donalda Tuska, zwracając jego uwagę na działania w spółce i na to, że rząd nie może pozwalać na „wyniszczenie i postępujący upadek Polskiej Miedzi”. Ryszard Zbrzyzny oczekując reakcji premiera, przypomina o tym, że to rząd ma decydujący głos i odpowiada za zarządzanie Polską Miedzią i „Nie może być tak, że Skarb Państwa przypomina sobie o swoich prawach właścicielskich wobec naszej spółki i Grupy Kapitałowej jedynie w momencie podejmowania decyzji o wypłacie dywidendy” - czytamy w liście. - Przez kilka ostatnich lat wprowadzono z KGHM 7,2 mld zł wypracowanego zysku – mówił przewodniczący ZZPPM. - Ubiegłoroczny, jest ostatnim z dobrych zysków, który powinien pozostać w spółce, a z doniesień prasowych wynika, że skarb państwa może sięgnąć nawet po połowę pieniędzy, to są prawie 2 miliardy złotych.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl