Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Głogów
Lider obnażony

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Po niezwykle pasjonującym widowisku szczypiorniści Chrobrego Głogów utarli nosa siódemce Zagłębia Lubin. Podopieczni trenera Jerzego Szafrańca stracili tym samym fotel lidera, który zajmowali nieprzerwanie od początku sezonu.

Na ten mecz czekali wszyscy sympatycy szczypiorniaka na Dolnym Śląsku. Od dawna bowiem pojedynki Chrobrego z Zagłębiem ze zrozumiałych względów elektryzują kibiców obu drużyn. Bo każdy chce udowodnić, że jest najlepszy na Dolnym Śląsku. W sobotę, 16 grudnia, w wypełnionej po brzegi głogowskiej hali spotkały się zespoły, które w ubiegłym sezonie odniosły spory sukces. Chrobry został wicemistrzem Polskim, natomiast Zagłębie zdobyło brązowy medal.

Ale w tegorocznym sezonie obie drużyny dzieli spory dystans. Lubinianie od początku rundy gromią rywali, jak chcą, zasłużenie dzierżąc nieustannie fotel lidera. Podopieczni trenera Jerzego Szafrańca odnoszą nawet sukcesy w rozgrywkach pucharowych, awansując po raz pierwszy w historii klubu do ćwierćfinału Challenge Cup. Głogowianom w lidze wiedzie się przeciętnie. Bez świetnych braci Bartosza i Michała Jureckich, którzy opuścili gród nad Odrą przed tym sezonem, Chrobry to już nie ta sama drużyna. Faworyta sobotniej konfrontacji łatwo było wskazać. Dlaczego? Bo Zagłębie jest na fali, wygrywa mecz za meczem. Chrobry natomiast boryka się z kontuzjami. Leczą się kluczowi gracze: Paweł Piwko i Adrian Marciniak. Wydawało się więc, że lubinianie sprawią sobie miły prezent pod choinkę wywożąc z Głogowa komplet punktów.

Ale po raz kolejny potwierdziło się stare porzekadło, że derby rządzą się własnymi prawami.

Fot. www.spr-chrobry.glogow.pl

Bo jak wytłumaczyć porażkę lubińskich szczypiornistów? Przecież nie zagrali słabego spotkania, a i Chrobry nie zagrał rewelacyjnie. Ale to są derby, w których wszystko zdarzyć się może. Gracze Zagłębia byli za bardzo spięci, momentami stali jak wryci, psychika kompletnie im wysiadła. A przecież nic na to nie wskazywało, bo przez większą cześć spotkania, to lubinianie prowadzili. Dopiero w ostatnim kwadransie gospodarze po kilku celnych trafieniach dogonili Zagłębie, a potem wyszli na prowadzenie, którego już nie oddali do końcowej syreny. Radości ze zwycięstwa głogowian nie było końca.

- Potwierdziła się stara prawda, że jeśli walczy się do końca, wykazuje się ambicją, sportową wolą walki, to można dokonać cudów. Zespół, który kadrowo był od nas zdecydowanie lepszy, poległ na naszym parkiecie. Ogromne słowa uznania należą się wszystkim moim zawodnikom, bo pokazali lwi pazur i walkę do końca - powiedział po meczu uradowany trener Chrobrego, Jarosław Cieślikowski.

Fot. www.spr-chrobry.glogow.pl

AMD Chrobry Głogów - Zagłębie Lubin 33:31 (13:15)

Bramki dla Chrobrego: Marhun 9, Kłosowski 8, Maciej Kubisztal i Szymyślik po 5, Różański 3, Łuczyk 2, Wolski 1.

Bramki dla Zagłębia: Niedośpiał i Obrusiewicz po 8, Michał Kubisztal 7, Jaszka 4, Stankiewicz 3, Orzłowski 1.


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 2 maja 2024
Imieniny
Longiny, Toli, Zygmunta

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl