Podniesienie ceny biletów kupowanych u głogowskich kierowców jest jedną z metod, którą pomysłodawcy wdrożenia karty elektronicznej chcą zachęcić mieszkańców do jej wyrobienia.
Od kilku miesięcy głogowianie na co dzień korzystający z przejazdów autobusami mają do wyboru – albo wyrobić sobie kartę elektroniczną dzięki której po wejściu do autobusu logują się w systemu i wylogowują z niego po zakończeniu kursu, albo zakupić bilet autobusowy u kierowcy. O ile pierwsze rozwiązanie nie wydaje się zbyt skomplikowane ponieważ wystarczy złożyć stosowny wniosek, uiścić opłatę – 10 złotych za wyrobienie karty, która jest jednocześnie kaucją w przypadku jej zniszczenia lub zgubienia i już można jeździć, oczywiście po wcześniejszym „załadowaniu” karty wybraną przez nas samych kwotą. Z drugą możliwością, czyli zakupem biletu u kierowcy tuż przed rozpoczęciem kursu pojawiły się jednak znaczne problemy.
- Bilety kupowane u kierowców z założenia miały być droższe – powiedział nam Robert Grodecki, prezes Komunikacji Miejskiej w Głogowie. - Kosztowały 2,5 złotego normalny i 1,40 złotego ulgowy. Takie kwoty nie zachęcały ludzi do wyrabiania karty, w związku z czym duża liczba decydowała się kupić bilet bezpośrednio u kierowcy. Niestety to często „rozwalało” nam rozkład jazdy i pasażerowie zaczęli się skarżyć na brak punktualności przyjazdów autobusów.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej zadecydowano o podniesieniu cen biletów. Teraz chcąc opłacić prawo do korzystania z przejazdu autobusem musimy liczyć się z opłatą rzędu 3 złotych za bilet normalny i 1,50 złotego za bilet ulgowy.
Niektórzy jednak uważają za niesprawiedliwy fakt, że osoby przyjeżdżające do Głogowa muszą płacić więcej. Na to prezes również ma wytłumaczenie.
- Komunikacja miejska nie utrzymuje się ze sprzedaży biletów – mówi. - Do tego dopłacają samorządy, a w przypadku Głogowa są to pieniądze z podatków płaconych przez mieszkańców miasta. Jeżeli ktoś spoza Głogowa złoży wniosek i wyrobi sobie kartę, będzie mógł bez przeszkód korzystać z promocyjnych przejazdów. Przyjęta przez radnych uchwała pozostawia system promocji – zapewnia Grodecki. - Jedyną zmianą jest tu ujednolicenie opłaty za przejazd jednego i dwóch przystanków.
Istotne w niedawno przyjętej uchwale są też warunki korzystania z komunikacji miejskiej przez osoby uprawnione do przejazdów bezpłatnych.
- Wprowadziliśmy wiele udogodnień dla osób uprawnionych do bezpłatnego korzystania z komunikacji miejskiej – powiedział nam Robert Grodecki. - Przede wszystkim takie osoby w przypadku kiedy nie zalogują się, bo na przykład zapomniały to zrobić po wejściu do autobusu, a będą mieć przy sobie kartę, zostaną poproszone o zalogowanie. Jeżeli w danym momencie nie będą mieć karty kontrolerzy poproszą o zakup biletu ulgowego u kierowcy. Dopiero kiedy pasażer uprawniony do bezpłatnego przejazdu i nie posiadający karty przy sobie kategorycznie odmówi spełnienia tych próśb zostanie mu wypisany mandat na kwotę 9 złotych, jak to miało miejsce do tej pory.
Prezes Komunikacji Miejskiej wyraża nadzieję, że podniesienie cen biletów zachęci nadal ogromną grupę pasażerów do złożenia wniosków i wyrobienia karty, ponieważ jak sam mówi – ci, którzy korzystają z systemu elektronicznego przekonali się, że dla nich jest to również opłacalne.