Pijany jechał samochodem, na oczach policjantów zjechał z drogi wpadł do przydrożnego rowu. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
- Dzielnicowi z gminy Kotla w trakcie służby zauważyli mercedesa, który na ich oczach niespodziewanie zjechał z drogi i wpadł do rowu. Wszystko działo się około godziny 10 na drodze z Głogowa do Sławy – poinformował nas Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej policji. - Policjanci natychmiast pośpieszyli z pomocą kierowcy. Okazało się, że od 54–latka wyraźnie czuć alkohol.
54-letniego mężczyznę przebadano alkomatem. Wyniki pokazały, że ma on aż 3,03 promila alkoholu w organizmie.
- Został zatrzymany w policyjnym areszcie – mówi Bogdan Kaleta. - Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. Kierowca musi się też liczyć z utratą prawa jazdy.