Dwa dni trwała akcja poszukiwawcza 56-letniego mężczyzny z Głogowa, który na jeziorze sławskim wędkował ze swoim znajomym. W pewnym momencie łódka wywróciła się i obaj mężczyźni wpadli do wody. Do brzegu dotarł tylko jeden.
Zdarzenie miało miejsce w minioną sobotę. Dwaj mężczyźni, jeden mieszkaniec Wschowy, drugi z Głogowa wybrali się na ryby do Sławy. Kiedy wędkowali łódka przewróciła się do góry dnem. Obaj wpadli do wody. Mieszkańcowi Wschowy udało się dopłynąć do brzegu, jednak nie widział tam swojego znajomego. Postanowił poinformować o tym policję.
Pierwszy dzień poszukiwań płetwonurków nie przyniósł rezultatów. W niedzielę badanie zbiornika wodnego wznowiono. Około południa, po kilkunastu godzinach znaleziono ciało 56-letniego mieszkańca Głogowa.