Głogowscy policjanci w ciągu zaledwie tygodnia zatrzymali mężczyznę, który 28 września napadł na punkt bankowy przy ulicy Budowlanych.
- Do napadu doszło 28 września, 21-letni mieszkaniec gminy Gaworzyce sterroryzował kasjerkę przedmiotem przypominającym broń – powiedział nam Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy.
Kasjerka w kierunku której złodziej wyciągnął broń nie potrafiła określić, czy była ona prawdziwa.
- W takiej sytuacji mało kto potrafiłby odróżnić broń palną od straszaka – mówi Kaleta. - W rzeczywistości był to pistolet pneumatyczny, replika Waltera, wyglądająca naprawdę groźnie. Jednak to nie umniejsza winy, nawet gdyby przedmiot wystrugany był z mydła sprawca odpowie jak za rozbój z bronią w ręku. W trakcie zatrzymania znaleziono pistolet oraz ubranie, w którym dokonano napadu.
Jak się dowiedzieliśmy, 21-latek był już wcześniej notowany. Chłopak przyznał się do napadu, a policja zawnioskowała o jego aresztowanie. Dzisiaj zatrzymany został doprowadzony przed sąd, który zadecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci trzech miesięcy aresztu. Za popełnione przestępstwo grozi mu od 3 do 12 lat więzienia.