Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Renata wróciła do domu

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Renata Jędrak, młoda lubinianka, która przez ostatni rok walczyła o przeszczep płuc wróciła do domu. Jak nam powiedziała – odzyskała swoje życie.

Od początku akcji na rzecz pomocy dla chorej lubinianki informowaliśmy Państwa o tym co się z nią działo. Po roku czasu udało się i w klinice w Austrii Renata przeszła przeszczep obu płuc, a nie jednego, jak planowano na początku. Nie obyło się bez komplikacji i chwil grozy. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i dzisiaj Renata oddycha samodzielnie, chodzi, czego nie robiła od 10 miesięcy, może normalnie mówić.

- To uczucie jest nie do opisania – powiedziała nam Renata Jędrak, która po miesiącach rozłąki znów zobaczyła swoją córeczkę. - Czuje się o zupełnie inaczej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Nareszcie chodzę, a nie długo nie mogłam tego robić, przed operacją jeździłam na wózku. Mogę mówić, samodzielnie oddychać, funkcjonuje normalnie. Kiedy wróciłam do domu poczułam ogromna radość. Brakowało mi fizycznego kontaktu z rodziną. Ta rozłąka dawała się we znaki pomimo tego, że mieliśmy ze sobą kontakt przez Internet. Wiedziałam, że przez cały czas i rodzina i przyjaciele i wiele innych osób mnie wspiera, ale to nie było to samo. Teraz wróciłam do córeczki, czekałam na to pół roku.

Renata Jędrak po przeszczepie płuc została przeniesiona do innego szpitala gdzie przeszła rehabilitację po tak poważnym zabiegu.

- Instruowano mnie jak mam teraz żyć, czego unikać, jak mam się teraz odżywiać, ponieważ jest grupa produktów, których nie wolno mi jeść – opowiada Renata. - Uczono mnie na nowo oddychać, ponieważ przez wiele miesięcy oddychałam tak jakbym w ogóle nie miała płuc. Miałam zajęcia z terapeutami, dietetykami i psychologami. Ogromna grupa ludzi pracowała na to, żebym mogła wrócić do domu i żyć normalnie.

Życie Renaty Jędrak po przeszczepie trochę się zmieni. - Głównie chodzi o systematyczność w braniu leków, na które jestem skazana do końca życia – mówi. - Każdego ranka muszę wstać, wziąć leki, zmierzyć temperaturę i ciśnienie, zważyć się. Jeżeli coś zmieni się drastycznie muszę natychmiast powiadomić o tym lekarza. Oprócz tego muszę nosić maskę na twarzy, która chroni przed bakteriami. Biorę leki, które znacznie osłabiają odporność i przebywanie obok osoby przeziębionej może być dla mnie niebezpieczne. Jednak do tego już przywykłam i jest to bez znaczenia w porównaniu z tym, że znów mogę normalnie oddychać bez butli z tlenem, mogę chodzić i normalnie żyć.

fot. www.pomocdlarenaty.pl


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 16 kwietnia 2024
Imieniny
Bernarda, Biruty, Erwina

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl