Koniec z wykładami na studiach II stopnia w zamiejscowym ośrodku dydaktycznym łódzkiej Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Głogowie – od początku listopada działa platforma internetowa, na której studenci mogą uczestniczyć w wykładach i zdobywać wiedzę niezbędną do ukończenia studiów. Studenci czują się oszukani, nie takie umowy podpisywali, mieli się kształcić w Głogowie, tymczasem oprócz wykładów przed monitorem czekają ich wyjazdy do Łodzi.
Problemy głogowskiej AHE zaczęły się zaraz po kontroli Ministerstwa Nauki. Ostateczne wnioski nie były zadowalające i uczelnia została zmuszona do wprowadzenia szeregu zmian. Największe dotyczą jednak studiów II stopnia.
- Nie możemy prowadzić studiów stacjonarnych II stopnia w zamiejscowym ośrodku dydaktycznym – powiedziała nam Aleksandra Mysiakowska, rzecznik prasowy łódzkiej AHE. - Takie są zalecenia ministerstwa i musimy tego przestrzegać. Teraz toczy się walka o być lub nie być uczelni i nie możemy prowadzić studiów tam, gdzie nie mamy na to zgody. Inaczej uczelnia zostanie zamknięta.
Ogromna część studentów wydaje się być zaskoczona przekazanymi im przez władze uczelni faktami. Czują się oszukani, nie wiedzą, czy zgodzić się na dalszą naukę przez Internet, czy zabrać swoje dokumenty i przenieść się na inną uczelnię. Problem jest również z tymi, którzy zdecydują się na wyciągnięcie papierów – będą musieli zapłacić również za miesiąc listopad, choć jak twierdzą studenci, zajęcia się nie odbyły.
Zaprzeczyła temu rzecznik AHE, twierdząc, że od początku listopada zostało uruchomione kształcenie przez komputer.
- Studenci wiedzieli o tym dużo wcześniej i każdy z nich otrzymał hasło i login do platformy e-learnigowej. Korzystając z nich, mając dostęp do komputera podłączonego do internetu, mogą w każdej chwili i z każdego miejsca zalogować się na platformie i wziąć udział w zajęciach – powiedziała nam Aleksandra Mysiakowska. - Według tych zasad studenci studiów drugiego stopnia 60 procent zajęć zaliczą przez internet, a pozostałych 40 na uczelni w Łodzi, gdzie również zaliczać będą poszczególne egzaminy.
Według naszych informacji, koszty dojazdu na zajęcia w Łodzi w całości pokryją studenci.