Mężczyzna, który sterroryzował kobietę i zrabował 665 zł z osiedlowego sklepu przy Armii Krajowej w Głogowie, wciąż jest na wolności.
W piątkowe popołudnie zagroził pistoletem i zażądał wydania gotówki z kasy fiskalnej. Ekspedientka spełniła żądania bandyty i dała mu pieniądze. Na rabusia przed sklepem czekał drugi mężczyzna. Uciekli razem. Policja nie wie, czy bandyta posługiwał się atrapą, czy prawdziwym pistoletem.