Marcin M. oskarżony jest o zabójstwo gosposi księdza w Ciosańcu i gosposi oraz księdza w podgłogowskich Serbach. Proces przeciwko mężczyźnie toczy się od kilku miesięcy, przed sądem w Zielonej Górze. Mężczyzna po zatrzymaniu go i aresztowaniu, przyznał się do winy, jednak w trakcie procesu zeznania zmienił. Twierdzi, że nie on zabijał, a w dodatku miał wspólników. Tymczasem, w trakcie przewodu sądowego, oskarżyciel Marcina M. udowodnił, że mężczyzna, którego oskarżony podawał jako wspólnika, od kilku lat nie żyje.
Na sali rozpraw przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Ostatnio zeznania złożył policjant, który zajmował się opracowaniem wykazu rozmów telefonicznych jakie przeprowadzał zatrzymany w okresie kiedy doszło do zabójstw.
Według obserwatorów procesu, zeznania policjanta nic jednak do sprawy nie wniosły, nie rzuciły też światła na potencjalnych wspólników Marcina M.
Sąd podjął również decyzję o przedłużeniu aresztu dla oskarżonego. W uzasadnieniu sędzia przytaczał możliwość utrudniania prowadzenia procesu przez Marcina M., jak również wagę zarzutów jakie ciążą na sądzonym i odpowiedzialność karna jaką może za nie ponieść.