Pan Kamil ma zamiar wskrzesiæ star± wroc³awsk± tradycjê. Przed wojn± we Wroc³awiu w domach na wodzie mieszka³o 11 rodzin. W czasach PRLu w³adze wola³y budowaæ betonowe klatki i upychaæ w nich mieszkañców. Wodne domy nie pasowa³y do wizji Ziem Odzyskanych. Czasy siê zmieni³y, stare wizje zast±pi³y nowe potrzeby.
- Ten dom to potrzeba ¿yciowa – kiwa g³ow± Kamil Zaremba. - Rodzina mi siê powiêkszy³a, mieszkanie w bloku jest za ciasne, wiêc zada³em sobie pytanie – jak wybudowaæ du¿y dom, jak najtañszym kosztem?
Ponad 200-metrowy dom kosztowa³by we Wroc³awiu, lekko licz±c, pó³tora miliona z³otych. Prawie po³owa kosztów to zakup dzia³ki budowlanej. Co zrobiæ, ¿eby by³o taniej? Na ¶wiecie nie p³aci siê za grunt w dwóch przypadkach – w powietrzu i na wodzie. W samolocie raczej ciê¿ko mieszkaæ, wiêc Kamil Zaremba zacz±³ przygl±daæ siê Odrze.
- Pomy¶la³em, policzy³em i wysz³o mi, ¿e jest to mo¿liwe – opowiada. - Mo¿na mieszkaæ na wodzie, za po³owê ceny domu na ziemi, w naprawdê komfortowych warunkach.
Podstawa to wynalazek
Ka¿dy dom musi mieæ fundament – nawet ten, który nie dotyka ziemi. Pierwszy problem, z którym pan Kamil musia³ sobie poradziæ – to betonowa podstawa. Nie mo¿na jej by³o zbudowaæ na ziemi, bo... nie ma takiego d¼wigu, który j± przeniesie na rzekê. Fundament wa¿y, bagatela 130 ton i trzeba by³o go wylaæ na wodzie. Jak? Budowniczy musia³ staæ siê wynalazc±.
- Beton, po którym chodzimy, to w zasadzie tylko pude³ko, w ¶rodku wype³niony jest styropianowymi klockami – t³umaczy Kamil Zaremba. - Najpierw trzeba by³o te klocki wypoziomowaæ, ¿eby je pó¼niej skleiæ. Znów przysz³a z pomoc± woda – nic tak nie trzyma poziomu jak jej powierzchnia. Wrzuci³em styropian do rzeki i sklei³em. Potem musia³em otoczyæ go betonem. Wynalaz³em wiêc specjalny rodzaj szalunku, który nawet zg³osi³em do opatentowania, ¿eby móc wylewaæ beton pod wod±. Potrzeba matk± wynalazków...
Fundament p³ywa na wodzie jak materac i na dodatek mo¿na na nim postawiæ wa¿±cy 38 ton dom. Wszystko w nim bêdzie nowatorskie i ekologiczne. ¦ciany powstan± ze zbrojonego styropianu i zostan± obite drewnian± elewacj± – wbrew pozorom bêd± mocniejsze od ¶cian murowanych. Ale co z mediami?
- To w 95 procentach dom, a w 5 procentach statek – nie mam zamiaru p³ywaæ nim tam i z powrotem, choæ istnieje mo¿liwo¶æ, ¿eby przemieszczaæ go jak barkê z prêdko¶ci± nie wiêksz± od 3 wêz³ów– t³umaczy pan Kamil. - Ale i tak planujê, ¿e przez wiele lat bêdzie sta³ w jednym miejscu, przy Ostrowie Tumskim. Pr±d bêdê bra³ ze skrzynki na brzegu, tak samo wodê. Ogrzeje go natomiast... termodynamika – dodaje z u¶miechem.
Ciep³o bêdzie dostarczane dziêki specjalnej pompie ciep³a. Ogólnie rzecz ujmuj±c – pompa wytwarza ciep³o w zimie, b±d¼ ch³ód w lecie dziêki wykorzystywaniu ró¿nicy temperatur jaka wystêpuje miêdzy dnem rzeki a powietrzem. Czysta ekologia.
Problemy z urzêdnikami
Z problemami technicznymi pan Kamil poradzi³ sobie bez wiêkszych przeszkód. Gorzej by³o z urzêdnikami.
- "Zainwestowa³em" dwa lata na korespondencjê, g³ównie z pracownikami Regionalnego Zarz±du Gospodarki Wodnej – wspomina Kamil Zaremba. - Teraz wiem, ¿e lepiej najpierw budowaæ, potem za³atwiaæ pozwolenia. Ten projekt przekroczy³ niestety zdolno¶æ percepcji niektórych ludzi, ale w koñcu pomóg³ mi... prezydent Wroc³awia i jego Biuro Promocji Miasta oraz Urz±d ¯eglugi ¦ródl±dowej. Stwierdzili, ¿e mój projekt doskonale wpasowuje siê w wizjê jak± ma magistrat. Dziêki ich wstawiennictwu uda³o siê za³atwiæ wiele dokumentów i pozwoleñ.
Niektórych przepisów jednak nie da³o siê obej¶æ. Rodzina pana Kamila nie mo¿e siê zameldowaæ w domu na wodzie, bo nie przewiduj± takiej sytuacji polskie przepisy. Dla urzêdy skarbowego i innych instytucji cz³owiek musi mieszkaæ na sta³ym gruncie.
- Bêdziemy musieli zameldowaæ siê gdzie¶ na ziemi i tam odbieraæ pity i inne wa¿ne dokumenty – mówi budowniczy. - Dom na wodzie nie bêdzie mia³ te¿ ¿adnego adresu, wiêc mog± byæ k³opoty z poczt±.
Urzêdnicy pocztowi poszli jednak na rêkê. ¯eby móc otrzymywaæ zwyk³e listy czy widokówki wystarczy podaæ najbli¿szy adres. Listonosz bêdzie wiedzia³, ¿eby czê¶ci korespondencji nie wrzucaæ do skrzynek, tylko podaæ przez trap wodnego domu.
- Mo¿e jest trochê problemów, innych ni¿ przy budowie zwyk³ego domu, ale ja tam siê i tak cieszê – mówi Kamil Zaremba. - Wie pan co jest najlepsze?... Mój kolega mieszka na Klecinie i jest za³amany. Ma jaki¶ strasznych s±siadów, którzy zatruwaj± mu ¿ycie. Nied³ugo obok jego domu wybuduj± drogê szybkiego ruchu. A ja, po prostu, mo¿e z niewielk± prêdko¶ci±, zawsze mogê odp³yn±æ w inne miejsce...
Stoimy na betonowym postumencie, który nie wydaje mi siê ju¿ taki niepewny. Wokó³ spokój i szum rzeki. Powtarzam sobie bezwiednie w my¶lach - „zawsze mo¿na odp³yn±æ...”
Robert W³odarek
Je¿eli chcesz dowiedzieæ siê co zrobiæ, ¿eby wybudowaæ dom na wodzie odwied¼ stronê Kamila Zaremby - www.domynawodzie.pl
Dom jak ka¿dy inny
Ed Ditzel, holenderski przedsiêbiorca, zbudowa³ swój dom na wodzie przy kanale Ijsselburg na po³udniu Amsterdamu. Dom ma powierzchniê 150 mkw. - Marzy³em o tym od dawna. Dom na wodzie daje mi poczucie bezgranicznej wolno¶ci - mówi.
W Urk, bezpo¶rednio przy uj¶ciu do Ijsselmeer mo¿na ogl±daæ zacumowany w porcie czerwony dwupiêtrowy dom. Kto ma ochotê, mo¿e przenocowaæ tu na próbê.
Dom Eda Ditzela zbudowa³a firma "ABC Arkenbouw", która produkuje ich ok. 60 rocznie. Interes bardzo dobrze siê rozwija. W ci±gu ostatnich 15 lat liczba pracowników wzros³a z czterech do czterdziestu piêciu. W 2008 r. firma liczy na co najmniej 100 zleceñ.
W ca³ej Holandii domy na wodzie oferowane s± przez kilkana¶cie firm. Mo¿na je kupiæ ju¿ od 150 tys. euro. Bran¿a budowlana prze¿ywa prawdziwy boom.
Dom taki wygl±da w ¶rodku jak ka¿dy inny. Ed Ditzel ma do dyspozycji du¿±, otwart± kuchniê, która mie¶ci siê za przesuwanymi drzwiami. Za ni± znajduj± siê prowadz±ce na piêtro schody. Pokój mieszkalny znajduje siê na pó³piêtrze.
Dom na wodzie p³ywa po niej tak¿e podczas najwiêkszych powodzi. Mocowany jest do pali za pomoc± grubych stalowych lin. Kiedy podnosi siê stan wody, dom podnosi siê razem z ni± - nawet do piêciu metrów w górê lub w dó³. Zaprojektowa³ go Mark van Ommen z ABC Arkenbouw. Jego zdaniem, domy na wodzie, daj±ce wspania³e poczucie pe³ni ¿ycia, staj± siê modne i bêdzie ich coraz wiêcej. Jeszcze kilka lat temu ludzie uciekali daleko od wody bo by³a symbolem zagro¿enia. Teraz szukaj± mo¿liwo¶ci ¿ycia z ni± w swoistej symbiozie. Materia³y stosowane przy budowie domu na wodzie s± dok³adnie takie same, jak materia³y stosowane przy budowie domu tradycyjnego. Tajemnica tkwi jednak w betonowych kad³ubach arek, których konstrukcja sprawia, ¿e domy p³ywaj± jak statek.
Mieszkanie na wodzie ma jednak swój minus: ceny za "parcele" na kana³ach w holenderskich miastach s± bardzo wysokie.
Firma ABC Arkenbouw planuje w³a¶nie w Amsterdamie ca³kiem now± dzielnicê miasta - dla oko³o 40 "arek". Na zlecenie miasta buduje równie¿ w centrum Utrecht wzd³u¿ kana³u 20 domów na wodzie.
Przedsiêbiorstwo chce je sprzedawaæ równie¿ w innych krajach. W tym roku planuje ustawienie domu wzorcowego w Dusseldorfie, na Renie. Jednak w Niemczech bardzo trudno jest otrzymaæ pozwolenie na budowê. Podobnie jak w Polsce, nie ma takiej tradycji jak w Holandii.
Poniewa¿ w Holandii powstaje coraz wiêcej osiedli na wodzie, takie mariny czêsto maj± doprowadzone w³asne przy³±cza energetyczne, instalacje wod-kan, a nawet ochroniarzy.
Londyn te¿ ma dom na wodzie
Dwa lata temu pochodz±cy z Polski architekt, Marcin Panpuch, zaprojektowa³ w Londynie przezroczyste ³odzie mieszkalne, wygl±daj±ce jak szklane kapsu³y. Domki maj± rozwi±zaæ problem niedoboru mieszkañ, z jakim boryka siê stolica Wielkiej Brytanii.
Zdaniem architekta, rzeka p³yn±ca przez Londyn jest pusta, a miasto ma ogromny problem z brakiem suchych terenów. Dziêki moim domom mo¿na ¿yæ na rzece lub w opuszczonych dokach Londynu - mówi. Oryginalne domy zosta³y zaprezentowane na organizowanej przez Royal Institute of British Architects wystawie nowoczesnych domów "Future House" w Londynie. Domy mog± byæ podzielone na trzy kondygnacje, ka¿da wokó³ centralnego rdzenia w którym znajduj± siê schody, kuchnia i ³azienka. Piêtro pod wod± mo¿e byæ wykorzystywane jako pomieszczenie gospodarcze z magazynem wody, ogrzewaniem, czy sprzêtem komputerowym. Na ¶rodkowej kondygnacji znalaz³a siê sypialnia, za¶ na piêtrze pokój dzienny. Prywatno¶æ mieszkañca tego oryginalnego domu maj± zapewniaæ zaci±gane rolety. Dom zosta³ wyposa¿ony w baterie s³oneczne. Ciep³o zgromadzone w ci±gu dnia na najwy¿szym piêtrze s³u¿y nastêpnie ogrzewaniu pozosta³ych pomieszczeñ.
EZ, Gazeta Dom (2008-03-17)
Domy Na Wodzie budowane wspó³cze¶nie
Konstrukcje, bo tak nale¿y nazywaæ wspó³czesne domy na wodzie powstaj± praktycznie bez ograniczeñ w kszta³cie i formie. Poniewa¿ w wiêkszo¶ci krajów na wodzie nie obowi±zuj± tak rygorystyczne przepisy jak na ziemi, a do tego p³ywaj±cy obiekt nie musi stale oddzia³ywaæ na otoczenie architekci i projektanci tworz± czêsto prawdziwe dzie³a sztuki. Wszystkie te konstrukcje powstaj± w fabrykach lub stoczniach, a jako¶æ wykoñczenia wnêtrza czêsto jest lepsza ni¿ zwyk³ego domu. Na ¶wiecie wiêkszo¶æ domów na wodzie powstaje niekoniecznie z potrzeby posiadania dachu nad g³ow±. To brutalne, ale wiêkszo¶æ w³a¶cicieli to ludzie zamo¿ni, którzy posiadaj±c tak± konstrukcjê traktuj± j± jak gad¿et w rodzaju jachtu.
Mariny i miasta na wodzie
W Europie i USA zjawisko domów na wodzie nabra³o przyspieszenia gdzie¶ na pocz±tku lat 80. By³a to odpowied¼ na wzrost zamo¿no¶ci spo³eczeñstw przy jednoczesnym wzro¶cie cen gruntów. Wyj±tkiem jest Holandia w której takie domy rozwija³y siê w sposób wymuszony przez naturê. Oko³o 60% powierzchni Holandii znajduje siê poni¿ej poziomu morza. Przez setki lat próbowano walczyæ tam z morzem. Po wielu latach okaza³o siê, ¿e z natur± nie mo¿na wygraæ, a efekt cieplarniany stale podnosi poziom wody w morzach. W³a¶nie dlatego postanowiono tam nie walczyæ z morzem, ale wykorzystywaæ jego si³ê i dostosowaæ siê do niego. Sam rz±d Holandii wspiera tego typu budownictwo. Poniewa¿ takich domów przez ostatnie lata powsta³o coraz wiêcej pojawi³a siê potrzeba dostosowania urbanistycznego pod takie "osiedla". Imponuj±ce jest to, ¿e takie mariny posiadaj± w³asne przy³±cze energetyczne, instalacje wod-kan, a nawet ochroniarzy.
Praktycznie i tanio
Poniewa¿ rzeki istniej± od zawsze, a przez efekt cieplarniany prawdopodobnie nie znikn±, sta³y siê elementem naszego krajobrazu. Do po³owy XIX wieku rzeki u¿ywane by³y raczej jako ¼ród³o wody. W³a¶nie dlatego praktycznie wszystkie miasta powstawa³y przy rzekach. Woda jako taka jest po prostu niezbêdna do ¿ycia. W drugiej po³owie XIX wieku razem z rozwojem techniki i tzw. rewolucj± przemys³ow± pojawi³a siê potrzeba przemieszczania. Wiêkszo¶æ do¶wiadczeñ w tym temacie dotyczy³a praktycznie mórz i oceanów. Poniewa¿ rozwój przemys³owej produkcji towarów, a co za tym idzie popyt pojawi³a siê konieczno¶æ transportu towarów. Wtedy w³a¶nie rozwin±³ siê transport rzeczny. Poniewa¿ w tamtych latach p³ywa³o siê wykorzystuj±c si³y natury ( wiatr, nurt rzeki ) podró¿ rzek± mog³a trwaæ tygodniami. I w³a¶nie dlatego pojawia³a siê potrzeba w miarê komfortowego mieszkania na wodzie.
Drugi powód rozwoju DNW na pocz±tku XX w jest o dziwo ten sam co w XXI w. Chodzi o ceny gruntów i ziemi. W wiêkszo¶ci miast Europy i nie tylko rzeki przep³ywaj± przez centrum miasta. W wiêkszo¶ci miast kupienie w dobrej cenie dzia³ki pod dom w centrum miasta graniczy z cudem. Terenów pozosta³o praktycznie niewiele, a to co mo¿na kupiæ to diabelnie drogie dzia³ki, które kupuj± firmy np pod hotele. Tak wiêc je¶li kto¶ chcia³by móc mieszkaæ w centrum to maj±c DNW mo¿e nie mieæ z tym problemów. Krajem europejskim, w którym DNW rozwija³y siê najszybciej by³a Holandia. G³ównym powodem jest po³o¿enie tego kraju. Wg ró¿nych ¼róde³ od 60-75 powierzchni kraju le¿y pod poziomem morza.