9 kwietnia 11-letni chłopiec szedł ul. Merkurego w Głogowie i słuchał dzwonków swojego telefonu komórkowego. Widząc przed sobą grupę starszych chłopaków schował telefon do kieszeni kurtki. Niestety było już za późno. Jeden z chłopaków zauważył 11-latka, podszedł do niego i bez słowa wyciągnął mu z kieszeni telefon i odszedł. Chłopiec powiedział o kradzieży swojemu ojcu, a następnie powiadomił policję.
Sprawą szybko zajął się dzielnicowy, który po rozmowie z 11-latkiem uzyskał od niego dokładny rysopis sprawcy kradzieży. Dzielnicowy, wykorzystując swoją wiedzę o sprawiającej problemy młodzieży ze swojego rejonu służbowego, w oparciu o posiadany rysopis, wytypował sprawcę przestępstwa i poszedł do jego mieszkania. 17-latek, początkowo zaprzeczał, by miał związek z kradzieżą telefonu, ale po kilkunastu minutach wskazał policjantom miejsce ukrycia telefonu w piwnicy swojego bloku.
Skradziony telefon bardzo szybko wrócił do pokrzywdzonego 11-latka, a ustalony przez dzielnicowego sprawca jego kradzieży czeka teraz w policyjnym areszcie na rozprawę przed Sądem 24-godzinnym. Za kradzież grozi mu kara pozbawiania wolności od 3 miesięcy do 5 lat.