Powyrywane krzesełka, zniszczone ogrodzenie w sektorze, w którym przebywali kibice Górnika Wałbrzych – to wyniki zamieszek do jakich doszło po meczu pomiędzy drużynami Chrobrego Głogów, a Górnika Wałbrzych. Autokarami do Głogowa przyjechało około 500 kibiców z Wałbrzycha. Przez cały mecz wspierali swoich piłkarzy z trybun i nic nie zapowiadało agresji jaka w nich wybuchła po gwizdku kończącym spotkanie. Górnik przegrał spotkanie, a kibice postanowili wyżyć się na stadionie. W momencie kiedy usiłowali sforsować ogrodzenie sektora do akcji wkroczyli policjanci. Użyto gazu łzawiącego i armatek wodnych. Przed wyjazdem do Wałbrzycha wszyscy kibice zostali wylegitymowani. Całe zajście na głogowskim stadionie zostało sfilmowane kamerami monitoringu. Teraz policjanci ustalają, którzy kibice dopuścili się łamania prawa. Najbardziej agresywnym grożą kary grzywny i zakaz wstępu na mecze piłkarskie. Głogowski klub szacuje teraz straty spowodowane wybrykami chuligańskimi.
Głogów
Gaz łzawiący i armatki wodne
2010-04-25, 00:00
autor: ech
Nie najlepiej zakończył się mecz pomiędzy Chrobrym Głogów, a Górnikiem Wałbrzych i wcale nie chodzi tu o wyniki spotkania. Po meczu doszło do zamieszek na trybunach. Kibice Górnika nie pogodzili się z porażką swojej drużyny.
ech