Patryk Kosela, szef g³ogowskiego WZZ Sierpieñ 80 po raz kolejny wytacza dzia³a przeciwko Starostwu Powiatowemu. Pierwsza edycja konkursu na pracodawcê roku spotka³a siê z ostra krytyka organizatorów. Tym razem jest podobnie.
- W dniu 9 kwietnia bie¿±cego roku g³ogowski WZZ "Sierpieñ 80" otrzyma³ ze Starostwa do zaopiniowania piêæ aplikacji podmiotów gospodarczych bior±cych udzia³ w konkursie. Termin wydania opinii wyznaczono nam na 14 kwietnia, co stanowi ledwie trzy dni robocze. Jest to czas nierealny na wydanie merytorycznej oceny po uprzednim zasiêgniêciu wiadomo¶ci nt. przedsiêbiorstw – mówi Kosela. - Wystosowali¶my jednak drog± mailow± do Okrêgowego Inspektoratu Pracy w Legnicy pro¶bê o odpowied¼ na pytanie czy inspektorzy pracy dokonywali kontroli z zakresu przestrzegania prawa pracy i BHP u tych piêciu podmiotów. Niestety, odpowied¼ w tak krótkim terminie nie by³a mo¿liwa.
To nie jedyne zarzuty jakie zwi±zkowcy kieruj± pod adresem organizacji konkursu.
- W toku rozpatrywania kandydatur stwierdzili¶my w przes³anej nam korespondencji braki formalne, przejawiaj±ce siê m.in. brakiem wymaganych w warunkach konkursu stosownych o¶wiadczeñ o nie zaleganiu w op³atach o charakterze podatkowym i ubezpieczeniowym oraz o przestrzeganiu Kodeksu Pracy i BHP w aplikacjach dwóch zg³oszonych podmiotów – mówi Kosela. - Jako, ¿e zauwa¿one braki z naszego, zwi±zkowego punktu widzenia by³y bardzo istotne, nie mogli¶my wydaæ ¿±danych opinii i tym samym firmowaæ konkursu, który okaza³ siê wielk± klap±.
Sierpieñ 80 wydaje natomiast opiniê samym organizatorom, czyli Starostwu Powiatowemu. - Niestety, jest to opinia negatywna – dodaje Kosela. - Organizacja takiego prostego konkursu zupe³nie przeros³a organizatorów, czyli g³ogowskie Starostwo Powiatowe. A¿ strach pomy¶leæ, ¿e te same osoby zarz±dzaj± szpitalem w G³ogowie. Ju¿ I edycja okaza³a siê klap± z uwagi na fakt, i¿ wyró¿nienie przyznano firmie stoj±cej na bakier z prawem pracy. Konkurs "Pracodawca Roku 2009 Powiatu G³ogowskiego" odnosz±cy siê do odleg³ego terminu roku minionego finalizowany jest w maju. Równie dobrze zorganizowaæ go by³o mo¿na w listopadzie i grudniu br. Dlatego raz jeszcze pragniemy podkre¶liæ, i¿ ten konkurs to cyrk i kabaret w wykonaniu organizatorów i tym samym ¿a³osna kpina z ludzi pracy.
Z zarzutami nie zgadza siê wicestarosta Rafael Rokaszewicz, zasiadaj±cy w kapitule konkursowej.
- To jest konkurs organizowany przez powiat g³ogowski i Powiatowy Urz±d Pracy, niektóre zwi±zki zawodowe, je¿eli tylko maj± tak± wolê, mog± organizowaæ w³asne konkursy – powiedzia³. – W tej edycji, a jest to dopiero druga edycja, zaprosili¶my zwi±zki zawodowe do opiniowania kandydatur. Zosta³y wys³ane zg³oszenia i taki by³ ich udzia³. To dopiero druga edycja, my sami siê uczymy, rozwijamy siê. W przysz³o¶ci, my¶lê, ¿e zaprosimy takie czy inne instytucje do kapitu³y konkursowej. Tu nie ma mowy o ¿adnych brakach formalnych – zaznacza wicestarosta. – Do zwi±zków zawodowych zosta³y wys³ane zg³oszenia w pierwszej formie, ¿eby mo¿na by³o jak najszybciej wydaæ opinie. Wszelkie braki formalne zosta³y uzupe³nione.