Druga fala może nadejść, wtedy poziom wody podniesie się o około 3 centymetry. Mieszkańcy walczą o utrzymanie i właściwe zabezpieczenie wałów. Cały czas do worków ładowany jest piach. - Walczymy jak wszyscy – powiedział nam wójt Jurkowski. - Woda opada, w tej chwili jest 10 centymetrów mniej niż w trakcie przepływu fali kulminacyjnej, ale dostaliśmy informację o tym, że może przepłynąć druga, mniejsza fala. Wtedy stan wody podniesie się według prognoz o trzy centymetry.
Przez całą dobę trwa umacnianie wałów przeciwpowodziowych. - Wały nasiąknięte są wodą, nie jest to dobra sytuacja – mówi Artur Jurkowski. - Przez cały czas umacniamy wały, ładujemy worki i rozwozimy je wzdłuż wałów, tak aby w każdej chwili można było ich użyć.
Niebezpieczne są również podsiąki, które pojawiają się wzdłuż linii worków. Woda opada, jednak sytuacja nadal jest bardzo groźna. - Cały czas monitorujemy sytuację – dodaje wójt Pęcławia.