Spacerujący wzdłuż Odry 19-latek zauważył porzuconego szczeniaka. Piesek miał skrępowany pyszczek I tylne nogi taśmą izolacyjną.
- Mężczyzna zaopiekował się nim i natychmiast udał do weterynarza. Zawiadomienie złożył jednak po tym jak spacerując w centrum miasta, pies nagle skręcił do klatki bloku mieszkalnego i zaczął drapać drzwi – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy. - Taka reakcja szczeniaka wskazywała, że odnalazł swoich właścicieli. Głogowianin zapukał do mieszkania. Mężczyzna, który otworzył drzwi przyznał, że właścicielem psa jest jego żona. Jak oświadczył nie wie w jakich okolicznościach pies znalazł się skrępowany nad Odrą. Po czym zamknął drzwi.
19 – latek rozmawiał również z sąsiadami, którzy rozpoznali psa. - Wobec sprzecznych wyjaśnień, trwają policyjne ustalenia kto i dlaczego w tak bestialski sposób potraktował psa – mówi Kaleta. - Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara nawet do jednego roku pozbawienia wolności.