„Szanowny Panie kierowniku” - pisali 21 lipca 2009 roku mieszkañcy lokalu przy ulicy Ko¶cielnej 9 do kierownika Jaros³awa Karbowskiego, dyrektora MZGM - u. - „Od d³u¿szego czasu pan Dzia³o sika na klatce schodowej w miejscu zamieszkania i ¿adne perswazje nie pomagaj±. Pan Zbylut najchêtniej z tego wszystkiego to by mu ³eb uci±³ bez namys³u. A mo¿e pan kierownik ( Jaros³aw Karbowski) co innego wymy¶li” - czytamy dalej.
„Nie szczyj do piwnicy bo ci f... urwê”
Mieszkañcom klatki schodowej nr 9 przy ulicy Ko¶cielnej puszczaj± ju¿ nerwy.
- Proszê zobaczyæ tylko co napisa³ kto¶ na drzwiach, ¿eby ten drañ siê uspokoi³ - mówi Irena £utkowska ¶wiec±c latark± na drzwi od piwnicy.
Na drzwiach od piwnicy widnieje napis „ Nie szczyj do piwnicy bo ci f... urwê”.
- Nawet to go nie powstrzyma³o. Gdzie stanie tam sika. Jak zd±¿y doj¶æ do domu to nie nafajda ale raczej mu siê to nie zdarza – dodaje Irena £utkowska.
Klatka schodowa na pierwszym piêtrze i na parterze czarna jest od plam po moczu.
- Ca³a klatka ¶mierdzi od jego odchodów. Na dodatek on nie pozwala otwieraæ drzwi i okien. Rzuca siê do bicia, awanturuje!. Bojê siê o swoj± ¿onê, ju¿ na ni± raz napad³. Odwin±³em mu wtedy mokr± szmat± to siê odczepi³. Nie wiadomo co mu strzeli go g³owy - powiedzia³ osiemdziesiêcioletni Aleksander £utkowski, mieszkaniec parteru.- Nie mo¿na otworzyæ drzwi na klatkê schodow± z mieszkania! Taki smród! To jest nie do opisania!.
Mieszkañcy s± wystraszeni. Zbys³aw Zbylut nosi nawet ze sob± spray w puszce by obroniæ siê na klatce schodowej przed s±siadem.
- Boimy siê go, ten cz³owiek jest chory psychicznie. Gdyby by³ normalny na pewno by siê tak nie zachowywa³. - On jest niezrównowa¿ony, gdyby nie to, ¿e nie ma palców u jednej z d³oni i sparali¿owan± rêkê ju¿ dawno by nas wszystkich tu powybija³ - dodaje Zbys³aw Zbylut.
Uwagê na klatce schodowej przykuwaj± zdewastowane drzwi uci±¿liwego mieszkañca.
- Proszê zobaczyæ co zrobi³ ze swoimi drzwiami. Wyry³ sobie w nich dziurkê i obserwuje klatkê schodow± - zauwa¿a Lucyna Sowizd¿a³.
Pan Dzia³o nie tylko za³atwia siê w korytarzu ale i zak³óca cisze nocn± w kamienicy.
- To jest cz³owiek chory, wyje tu ca³ymi nocami jakby go ze skóry obdzierali - opowiada Zbys³aw Zbylut.- To trwa ju¿ kilka lat, kiedy¶ te¿ by³ taki g³upi ale po tym jak wyszed³ z wiêzienia do reszty mu odbi³o - on jest ca³kiem nienormalny.
W³adze s± bezradne
Jak siê okazuje od 2008 roku Miejski Zak³ad Gospodarki Komunalnej oraz Miejski Zak³ad Pomocy Spo³ecznej w Boles³awcu szuka rozwi±zania tego problemu. Sprawa nie jest prosta, poniewa¿ Zbigniew Dzia³o bêd±cy pod opiek± MOPS - u jest osob± niepe³nosprawn±, niekwalifikuj±c± siê do samodzielnego ¿ycia ale nie ubezw³asnowolnion±.
W pi¶mie skierowanym do MOPS - u we wrze¶niu 2009 roku dyrektor MZGM - u w Boles³awcu Jaros³aw Karbowski nalega³ by o¶rodek umie¶ci³ pana Dzia³o w domu pomocy spo³ecznej.
Ta odpowiedzia³a, ¿e „Umieszczenie wy¿ej wymienionego lokatora w domu pomocy spo³ecznej bez jego zgody wymaga przeprowadzenia d³ugiej procedury s±dowej” przyznaj±c jednocze¶nie, ¿e to trudny i roszczeniowy klient.
Nijak to siê ma do poprzedniej odpowiedzi MOPS - u na wcze¶niejsze pismo dyrektora Karbowskiego, w którym dyrektor Lidia Wyrzy³kowska napisa³a, ¿e „pracownik socjalny nie zauwa¿y³ u pana Dzia³o zachowañ, na które skar¿± siê mieszkañcy klatki numer 9 przy Ko¶cielnej."
W tym samym czasie zak³ad gospodarki komunalnej wystosowa³ kolejne pismo, w którym prosi „ o wszczêcie procedury s±dowej zmierzaj±cej do umieszczenia pana Dzia³o w Domu Pomocy Spo³ecznej lub o¶rodku opiekuñczo - leczniczym”. Lokator sprzeciwiaj±c siê temu wyrokowi zyska³ na czasie podczas gdy MOPS stwierdzi³, ¿e „do czasu rozstrzygniêcia sprawy nie podejmie ¿adnych dzia³añ zmierzaj±cych do umieszczenia go w o¶rodku opiekuñczo - leczniczym.”
Uci±¿liwy lokator
- Pan Dzia³o jest dla nas bardzo uci±¿liwym lokatorem. Mieszka sam w piêædziesiêciometrowym lokalu, którego nie jest w stanie sam utrzymaæ. Normalnie powinien p³aciæ czynsz w wysoko¶ci czterystu siedemnastu z³otych. Do nas wp³ywa piêædziesi±t z³otych - powiedzia³ Jaros³aw Karbowski. - Pan Dzia³o jest u nas zad³u¿ony na kilkana¶cie tysiêcy, a z ka¿dym miesi±cem to zad³u¿enie wzrasta.
Oprócz dyrektora Jaros³awa Karbowskiego w 2009 roku pro¶bê o piln± interwencjê w tej sprawie wystosowa³ zarz±dca nieruchomo¶ci przy ulicy Ko¶cielnej. Powodem by³o „za³atwianie potrzeb filozoficznych na klatce schodowej, brudy pijackie oraz brak reakcji na perswazje s±siadów”.
Problem próby eksmisji „ uci±¿liwego” s±siada z roku na rok wci±¿ siê pog³êbia. W ostatnim pi¶mie skierowanym do MOPS - u Jaros³aw Karbowski pisze: „W ¶wietle powy¿szych faktów, raz jeszcze wnoszê o skierowanie do s±du sprawy o przymusowe umieszczenie pana Dzia³o w o¶rodku opiekuñczym”.
- Problem polega na tym, ¿e MOPS nie przystaje na to rozwi±zanie. Powodem jest to, ¿e utrzymanie tego cz³owieka w takim zak³adzie jest dro¿sze ni¿ jego samodzielna egzystencja w tym mieszkaniu - wyja¶nia dyrektor Jaros³aw Karbowski.
Niestety MOPS nie chcia³ wypowiadaæ siê w tej sprawie. Wicedyrektor MOPS-u Dudek Lidia nie czu³a siê upowa¿niona do przekazywania nam informacji na temat pana Dzia³o.
Problem zatruwaj±cego ¿ycie i powietrze na klatce schodowej lokatora do tej pory pozostaje nierozwi±zany. Miejmy nadziejê, ¿e dyrektor MOPS-u, dyrektor MZGM- u i lokatorzy przy Ko¶cielnej ju¿ niebawem bêd± mogli spaæ spokojnie. Do sprawy powrócimy.