- Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KPP w Głogowie, prowadzą dochodzenie w sprawie przewłaszczenia kilku dekoderów. Operator jednej z platform cyfrowych TV złożył w tej sprawie zawiadomienie. Dekoder o wartości co najmniej 800 złotych został wystawiony do sprzedaży na jednym z portali aukcyjnych. Nabywca kupił ten sprzęt za kwotę 300 złotych – poinformował Bogdan kaleta, nadkomisarz głogowskiej policji. - Niestety urządzenie nie było własnością sprzedającego. Z umowy jaką zawarł z operatorem wynika bowiem, że jest tylko i wyłącznie dzierżawcą tego sprzętu. Sprzedając go, popełnia przestępstwo przewłaszczenia, które jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa dotyczy szczególnie drogich urządzeń cyfrowych, umożliwiających również nagrywanie programów.
Za złamanie prawa w takim przypadku może odpowiedzieć również nabywca. - Nabywca takiego urządzenia, zwłaszcza gdy jego cena znacznie odbiega od rynkowej, naraża się na odpowiedzialność karną za paserstwo, nawet gdy nie ma pełnej świadomości, że łamie prawo – mówi policjant. - Właśnie niska cena powinna zrodzić wątpliwości co do tego, skąd pochodzi dekoder.
Jak ustrzec się problemów? - Należy zadać proste pytanie sprzedającemu, czy to, co oferuje, jest jego własnością i jak to może udowodnić – dodaje Kaleta. - Możemy też poprosić operatora danej sieci o informację, czy takie urządzenie może być przedmiotem obrotu, czy też jest wyłącznie użyczane użytkownikom.
Za paserstwo czyli nabywanie rzeczy i przedmiotów pochodzących z przestępstwa grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.