Wszystko działo się w listopadzie. Pewnego wieczoru, kiedy 27-letni mieszkaniec gminy Kotla siedział w barze, dowiedział się, że sąsiad kupił właśnie trzy okna i miał zamiar je zamontować w remontowanym domu. 27-latek postanowił popsuć mu te plany.
- Mężczyzna postanowił działać szybko. Wyszedł z baru i kiedy zauważył samochód z przyczepką, poprosił jego kierowcę o pomoc w przewiezieniu okien. W zamian za pomoc oferował 20 złotych. Ten zgodził się i obydwaj podjechali pod dom, gdzie na ganku stały zapakowane okna – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP Głogów. - 27 – latek powiedział, że jest to jego dom i jego okna. Było już ciemno i bez żadnych przeszkód załadowali okna na przyczepkę. Następnie pojechali do sąsiedniej miejscowość gdzie w międzyczasie znalazł się chętny na kupno towaru.
Dobito targu i 27-latek dostał za okna tysiąc złotych, a kierowca dostał umówione 20 złotych. - 15 grudnia, policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali 27 – latka. W tym samym dniu odzyskali okna, które w stanie nienaruszonym wróciły do właściciela – mówi policjant. - Mężczyzna przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.