Chciał wejść na dyskotekę, jednak ochroniarz zatrudniony w lokalu nie wpuścił go do środka. Za to Michał D. postanowił się zemścić. Potrącił autem ochroniarza i dwie inne osoby. Teraz 26-letni mieszkaniec Głogowa usłyszał zarzuty.
Wszystko działo się 13 czerwca ubiegłego roku pod Gospodą Głogowską. Karanemu wcześniej za jazdę po pijaku Michałowi D. nie pozwolono wejść do klubu. Ochroniarz Gospody Głogowskiej nie wpuścił go, ponieważ w trakcie wcześniejszych wizyt w lokalu 26-latek nie zachowywał się właściwie. Po trzeciej nieudanej próbie Michał D. odjechał samochodem, z którego ściągnął tablicę rejestracyjną i ponownie podjechał w okolice dyskoteki.
- Michał D., gdy zobaczył na placu przed lokalem ochroniarza Zbigniewa J., uruchomił silnik i jechał z dużą prędkością w jego kierunku – mówi Joanna Sławińska-Dylewicz, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury. - Uderzył Zbigniewa J. przodem samochodu.
Uderzenie było na tyle mocne, że ochroniarz przetoczył się po masce, uderzył w dach auta i spadł na ziemię. To jednak nie wystarczyło oskarżonemu. Zaraz po tym jak potrącił mężczyznę skierował auto w stronę wejścia do lokalu gdzie znajdował się jeden z uczestników dyskoteki – Andrzej N. Uderzony mężczyzna wpadł na przednią szybę samochodu. Michałowi D. jeszcze było mało. Skierował samochód w stronę Ilony M., która wcześniej rozmawiała z ochroniarzem, na nią również próbował najechać i uciekł z miejsca zdarzenia.
- W toku postępowania Michał D. został poddany jednorazowemu badaniu psychiatrycznemu. Z opinii sądowo–psychiatrycznej wynika, iż w trakcie popełnienia zarzucanych mu czynów nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem – mówi rzecznik prokuratury. - Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się jedynie do tego, że kierował pojazdem, mimo zakazu orzeczonego przez sąd. W zakresie drugiego czynu wskazał, że najechał ww. osoby przypadkowo.
Prowadzący postępowanie ustalili, że działania oskarżonego były celowe i zaplanowane. Michał D. z pełną premedytacją potrącił wskazane osoby narażając je na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.