Do tragedii doszło dzisiaj nad ranem w piwnicach starego budynku przy ulicy Poczdamskiej. Trzech nastolatków urządziło sobie tam siłownię. Chłopcy prawdopodobnie spędzili tam noc. Skąd pojawił się ogień – to ustali postępowanie prowadzone przez policję i prokuraturę.
Wiadomo, że strażacy otrzymali wezwanie do pożaru około godziny 7 rano. Pomieszczenia piwniczne były zadymione, akcję gaśniczą utrudniał również duży ogień. Strażacy mieli problemy ze znalezieniem ludzi, którzy przebywali w środku. Dym był tak gęsty, że praktycznie nic nie było widać.
Po pewnym czasie udało się odnaleźć dwóch chłopców, niedługo po tym, z piwnic wyciągnięto trzeciego nastolatka. Wszystkich natychmiast przewieziono do szpitala. Niestety okazało się, że wkrótce po tym, 16 i 17-latek zmarli.
Trzecia ofiara pożaru walczy o życie. Miał zostać przetransportowany do lecznicy w Zielonej Górze.
Wietrzenie pomieszczeń trwało kilka godzin. Jak poinformował Paweł Dziadosz, rzecznik głogowskiej PSP, w pomieszczeniach piwnicznych jest tylko jeden mały otwór wentylacyjny.
Przyczyny pojawienia się ognia ustali prowadzone postępowanie.