W poniedziałek policja otrzymała zgłoszenie, że z parku rowerowego przy ul. Daszyńskiego zniknął znak drogowy. Potem dowiedzieli się, że na ul. Wały Chrobrego szedł mężczyzna, trzymając go na ramieniu. Nie mogła zajść pomyłka z robotnikiem drogowym, gdyż o godz. 21 nie wykonuje się żadnych prac w mieście.
- Patrol wyruszył w ten rejon miasta - powiedział Bogdan Kaleta, rzecznik prasowy KPP w Głogowie. - Kilkaset metrów dalej znaleźli mężczyznę i odebrali mu skradziony znak. Złodziej był nietrzeźwy. Od razu przyznał się do kradzieży znaku ze słupkiem.
Patrol odwiózł go do izby wytrzeźwień. Znak drogowy, który został przez niego skradziony wart jest około 300 złotych. Mężczyzna chciał go prawdopodobnie sprzedać na skupie złomu.