Tekst relacjonuj±cy sobotni± imprezê powinien zapewne byæ czysto obiektywnym sprawozdaniem z wydarzenia sportowego, jakie mia³o miejsce w t± sobotê na ulicach naszego miasta. Nie mo¿na jednak obok niego przej¶æ zupe³nie obojêtnie, dlaczego? Przede wszystkim dlatego, ¿e by³o to jedno z najwiêkszych i najlepszych wydarzeñ sportowych ostatnich lat w naszym mie¶cie. Zapewne nie jedna osoba zarzuci mi, ¿e jest to moja bardzo subiektywna opinia, której nie podziela, ale wed³ug mnie i wielu komentarzy, jakie da³o siê s³yszeæ podczas imprezy organizatorzy zas³uguj± na s³owa uznania.
Jacek Makowski i Tomasz Ko³odziej pokazali, ¿e w ¶rednim mie¶cie (nie wiem dlaczego czêsto o Nysie mówi siê, i¿ jest ma³ym miastem) mo¿na zorganizowaæ imprezê sportow± wielkiego formatu na ogólnopolskim poziomie. Zadanie to u³atwi³a im nyska PWSZ, gdy¿ Jacek zaproponowa³, ¿e taki bieg móg³by byæ jednym z punktów obchodów jubileuszu, pomys³ ten spotka³ siê z aprobat± uczelni. Takim sposobem w sobotê na ulicach Nysy pojawili siê biegacze z Polski, a tak¿e innych krajów reprezentuj±cy ka¿dy przedzia³ wiekowy.
Impreza ta pokaza³a mieszkañcom Nysy, ¿e sport nie ma ¿adnych ograniczeñ. O godzinie 15.00 w sobotê na starcie biegu stanêli czo³owi polscy zawodnicy, osoby starsze, niepe³nosprawne czy nawet biegacze pchaj±cy wózki z dzieæmi, to naprawdê niesamowite widzieæ jak dla wielu ludzi nie ma granic w walce z w³asnymi s³abo¶ciami. Nie dla wszystkich liczy³ siê osi±gniêty rezultat, ale sam fakt, ze mogli wystartowaæ i ukoñczyæ bieg.
Na imprezie by³em od pocz±tku do koñca i choæ nie startowa³em w biegu to udzieli³a mi siê atmosfera tego wydarzenia. Rozmawia³em z wieloma osobami, które chwali³y organizatorów za poziom imprezy i organizacjê ca³ego wydarzenia, które w naszym mie¶cie odby³o siê po raz pierwszy. Ciê¿ko jest siê chyba do czego¶ przyczepiæ, a wszystko wygl±da³o jakby by³o dopiête na przys³owiowy ostatni guzik. We wszystkim pomaga³a stra¿ po¿arna, policja i stra¿ miejska dbaj±c o bezpieczeñstwo na trasie wszystkich biegaczy. Od godziny 13.00 nastêpowa³o zamykanie kolejnych ulic naszego miasta i wbrew pozorom wcale nie dosz³o do ¿adnego parali¿u komunikacyjnego.
- Wszystko jak na pierwszy raz by³o bardzo sprawnie zrobione, organizatorom nale¿± siê s³owa uznania, naprawdê siê postarali – ocenia³ nyski zawodnik Krzysztof Janik.
Punktualnie o godzinie 15.00 zawodnicy wystartowali z ulicy Sudeckiej. Na trasie licz±cej 10km (dwie pêtle po 5km) nie brakowa³o dopinguj±cych kibiców. Pierwszy na mecie pojawi³ siê Adam Draczyñski z Nowej Soli z czasem 30:33.
- Bieg³o siê przyjemnie, aczkolwiek ciê¿ko. Trasa by³a szybka, dobrze oznaczona, ale nie tak bardzo wymagaj±ca – mówi³ po biegu Tomasz Dziedziñski z Nysa Biega.
Na wszystkich zawodników czeka³o wiele nagród, poniewa¿ prócz dekoracji zwyciêzców ró¿nych kategorii losowano tak¿e nagrody niespodzianki w¶ród wszystkich uczestników biegu.
W ten weekend w Nysie na pewno nie mo¿na by³o narzekaæ na nudê, poza I Biegiem Nyskim, mo¿na by³o wzi±æ udzia³ tak¿e w drugiej edycji Hip-Hop Festiwalu na forcie wodnym czy te¿ w pi±tkowym, ostatnim dniu obchodów 10-lecia PWSZ, które zwieñczy³ niezwyk³y pokaz ¶wietlny na nyskiej bazylice. Kolejny Bieg Nyski ju¿ za rok, a czy ciê¿ko jest go zorganizowaæ i wielu innych ciekawych faktów dowiecie siê z poni¿szej rozmowy z jednym z organizatorów Jackiem Makowskim.
Pe³ne wyniki z zawodów dostêpne s± na stronie www.nysabiega.pl
Sk±d przede wszystkim pomys³ na ca³± imprezê, czy to by³a wy³±cznie Twoja inicjatywa, czy pad³a te¿ jaka¶ propozycja ze strony uczelni, gdy¿ jak wiadomo jest to bieg w ramach jubileuszu PWSZ?
Jacek: Pomys³ na ca³± imprezê nie by³ przypadkowy. Pojawi³ siê ju¿ w ubieg³ym roku. Sam jestem amatorem biegów ulicznych, startujê w ró¿nych Polskich miastach, ale tak¿e za granic±. Wielu znajomych biegaczy pyta³o mnie i kolegów z Nysy – dlaczego w tak piêknym mie¶cie nie ma biegu? Nie potrafi³em im na to odpowiedzieæ, wiêc ¿eby ju¿ nigdy nie s³yszeæ pytania, na które nie znam odpowiedzi pomy¶la³em – zróbmy bieg w Nysie (¶miech). Tak siê sk³ada, ¿e zosta³em wiceprzewodnicz±cym Samorz±du Studenckiego i zaproponowa³em w³adzom PWSZ, ¿e mo¿e to byæ jeden z punktów obchodów 10-lecia. Pomys³ od razu spotka³ siê z aprobat±, wiêc zabra³em siê do pracy.
Jak przebiega³a organizacja? Ciê¿ko by³o ze zorganizowaniem takiej imprezy w Nysie?
Jacek: Gdybym powiedzia³, ¿e wszystko by³o piêknie i nie mieli¶my ¿adnych problemów, by³aby to niczym utopia. Jak zwykle przy organizacji tak du¿ej imprezy nie mo¿e obej¶æ siê bez problemów, ale w moim przekonaniu to dobrze, bo je¶li siê co¶ rodzi w bólach, przynosi wiêksz± satysfakcjê gdy wyjdzie dobrze.
Kto najwiêcej pomóg³, czy w³adze miasta by³y przychylne do pomys³u?
Jacek: Najwiêcej pomog³a uczelnia wraz z AZS PWSZ Nysa, która jest nie tylko organizatorem, ale i zarazem g³ównym sponsorem tego wydarzenia. Kawa³ dobrej roboty zrobi³y, wspania³e Panie z Biura Promocji PWSZ, pracownicy administracji, w³adze uczelni itd. Urz±d Miasta zaj±³ siê oznakowaniem trasy, ale tak¿e ufundowa³ nagrody dla najlepszych nyskich zawodników i gad¿ety promocyjne. Du¿o pomóg³ NOR, ufundowa³ m.in. ciekawe i warto¶ciowe nagrody. Mieli¶my sporo fantów od sponsorów, którzy przekazali nam naprawdê ciekawe nagrody na losowanie po biegu, za co im bardzo dziêkujê. Mieli¶my tak¿e poparcie Pani pose³ na Sejm RP Janiny Okr±g³y z Prudnika, która popiera takie inicjatywy.
Du¿o dostali¶cie zg³oszeñ?
Jacek: Zapisy internetowe zakoñczy³y siê 13 czerwca, do tego momentu zapisanych by³o ok. 370 uczestników! Jak na pierwszy bieg to jest jeden z lepszych wyników w Polsce.
Jakie mieli¶cie oczekiwania, co do pierwszej takiej imprezy?
Jacek: ¯yczyliby¶my sobie ¿eby z roku na rok w Nysie przybywa³o biegaczy, bo o to chodzi w tej imprezie, ma ona na celu promowaæ zdrowy tryb ¿ycia i bieganie jako najprzyjemniejsz± i najprostsz± formê aktywno¶ci ruchowej. Chcia³bym a¿eby w Nysie ka¿dy biegacz poprawi³ swój ¿yciowy rezultat i dobrze siê bawi³ w naszym piêknym mie¶cie. Mam nadziejê tak¿e, ¿e mieszkañcy miasta doceni± starania organizatorów.