16 listopada policjanci z powiatu głogowskiego wczesnym rankiem dostali wezwanie dotyczące włamania do jednego ze sklepów. Dzięki szybkiej informacji od jednego z mieszkańców, sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy już po kilku minutach od zdarzenia.
- Włamywaczem okazał się 53 – letni mieszkaniec Ścinawy, który jak ustalili policjanci właśnie przyjechał pociągiem do Głogowa - poinformował Paweł Petrykowski, rzecznik policji KWP. - Podejrzany był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało u niego około 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci znaleźli przy nim skradziony alkohol, papierosy oraz gotówkę. Jego "łupy" oszacowano na wartość ponad 800 złotych. Jednak to nie było koniec niespodzianek. Okazało się bowiem, że mężczyzna zaledwie kilkanaście godzin wcześniej opuścił areszt śledczy. Jadąc do Ścinawy, nietrzeźwy zasnął w pociągu. Po zatrzymaniu przez policjantów, tłumaczył się, że włamał się do sklepu, bo chciało mu się pić. Teraz za włamanie i kradzież, grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.