Gdy to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów chce im się zabrać pomieszczenia, w których urzędują – Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Serce” ma wejść w struktury głogowskiego ZOZ.
Plotki które krążyły w środowisku okazały się prawdą – dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Głogowie chce włączenia przychodni do struktur szpitala. Przeciwko takiemu postępowaniu protestują pracownicy.
- To skandal. Szantażem chcą nam odebrać pacjentów na których zaufanie pracowaliśmy tak długo – mówią pracownice przychodni Serce.
Zdaniem lekarzy, dyrektor uwziął się na przychodnię, ponieważ w budynku są inne pomieszczenia, które szpital może sobie zaadaptować, ale im chodzi konkretnie o przychodnię.
Pierwsze natarcie miało miejsce kiedy dyrektor ZOZ stwierdził, że „Serce” jest mu potrzebne do prowadzenia nocnej i weekendowej opieki zdrowotnej. Udowodniono jednak, że jest inaczej. Drugi atak to chęć przejęcia pomieszczeń.
– Remont i przystosowanie wynajmowanych pomieszczeń kosztował ponad 60 tys. zł, a teraz chcą nam to zabrać – mówią lekarze.
Jak długo „Serce” pozostanie w budynku przy ulicy Kościuszki? – Wstępnie podpisano porozumienie, że jeszcze rok. A co będzie dalej niewiadomo. Pewne jednak jest, że ponad trzy tysiące pacjentów nie pozwoli bez walki odebrać sobie lekarzy. Serce to dla nich wykwalifikowani specjaliści, miła atmosfera i nowoczesny sprzęt.
- Jeśli trzeba będzie to pójdziemy na każde spotkanie – mówią pacjenci. – Przedstawimy tam swoje racje.