Głogów
Zginął 11-latek

11-letni Wojtek razem z kolegą i psem spacerowali w pobliżu zamarzniętego stawu.

Jak ustaliła policja, w pewnym momencie chłopcy wbiegli na lód za psem, niestety warstwa zamarzniętej wody była cienka i tafla załamała się pod ciężarem chłopców.

Strażacy natychmiast zareagowali na sygnał. Na wskazanym miejscu pojawili się strażacy z Polkowic i miejscowa jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej. Po kilku minutach chłopca wyciągnięto z wody. Reanimowano go na miejscu, potem w karetce, która wiozła go do głogowskiego szpitala. Niestety 11-latka nie udało się uratować.

Jego kolega, który również wpadł do wody sam wydostał się na brzeg. Lekarze przebadali go. Jego zdrowiu nic nie zagraża.