Sprzedaż alkoholu osobom nieletnim to przestępstwo. Sprzedawca może je popełnić dając wiarę w zapewnienia młodego człowieka, że jest już pełnoletni. Tak było w przypadku 16–latka, który oświadczył, że dowód przyniesie później i kupił trzy piwa w osiedlowym sklepie.
11 września policyjni wywiadowcy zauważyli grupę młodych ludzi pijących alkohol w miejscu publicznym. Po wylegitymowaniu, policjanci stwierdzili, że jeden z nich jest nieletni i ma dopiero 16 lat.
Funkcjonariusze ustalili też, że to właśnie on kupił piwo w pobliskim sklepie. Sprzedawczyni uwierzyła mu, że jest już pełnoletni i nie sprawdziła jego dowodu osobistego, do czego ma absolutne prawo. Nastolatek oświadczył, że dowód ma i przyniesie go za chwilę.
Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości 25–letnia sprzedawczyni popełniła przestępstwo, a sklep może utracić koncesję na sprzedaż alkoholu.