Grupa Oto:     Boles³awiec Brzeg Dzierzoniów G³ogów Góra ¦l. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra K³odzko Legnica Lubañ Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa O³awa Ole¶nica Paczków Polkowice
¦roda ¦l. Strzelin ¦widnica Trzebnica Wa³brzych WielkaWyspa Wo³ów Wroc³aw Powiat Wroc³awski Z±bkowice ¦l. Zgorzelec Ziêbice Z³otoryja Nieruchomo¶ci Og³oszenia Dobre Miejsca Dolny ¦l±sk

Drastyczne szczegó³y pracy jasnowidza

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Krzysztof Jackowski, najs³ynniejszy w Polsce jasnowidz z Cz³uchowa. Rozs³awi³a go pomoc, jakiej udzieli³ japoñskiej policji w rozwik³aniu kryminalnej zagadki i wygrana w pojedynku jasnowidzów. Kpi z telewizyjnych wró¿ek i magów, ale jednocze¶nie przyznaje, ¿e z jasnowidzenia ¿yje lepiej, ni¿ z pracy przy maszynie.
Drastyczne szczegó³y pracy jasnowidza

MenStream.pl: Histeria zwi±zana z koñcem kalendarza Majów za nami. ¦wiat jak istnia³, tak istnieje. Pan do¶æ sceptycznie komentowa³ informacje o tragicznych konsekwencjach 21 grudnia 2012. Jednak s± te¿ inne przepowiednie, mówi±ce o rych³ym koñcu ¶wiata. Jak pan je traktuje?

Na pewno nie wierzy³em w ¿aden nag³y koniec ¶wiata. Zreszt± Majowie wcale tego nie przepowiadali. Wyposa¿eni w imponuj±c± jak na swoje czasy, wiedz± astronomiczn±, zapisali tylko, ¿e koñczy siê pewien etap w ich kalendarzu, nic wiêcej. Nie oznacza to jednak, ¿e nie mamy do czynienia z koñcem ¶wiata.

To Majowie nieprecyzyjnie przepowiedzieli? Czy my ¼le odczytujemy ich zapiski?

(¦miech) W pewnym sensie proroctwo Majów siê spe³nia. W 2007 roku, w grudniu, na ³amach kilku gazet, opisa³em, ¿e na w drugiej po³owie 2008 roku, zdarzy siê co¶ z³ego z bankami. Tak te¿ siê sta³o. Nast±pi³ kryzys. W pewnym sensie, ekonomicznie na ¶wiecie mamy do czynienia z jak±¶ paranoj±.

S± rejony ¶wiata dotkniête kryzysem, ale s± te¿ takie, które siê szybko rozwijaj± - jak na przyk³ad pañstwa w Azji i Ameryce Po³udniowej. Wygl±da na to, ¿e ekonomiczny koniec ¶wiata nie dotyczy wszystkich.

Kryzys dotkn±³ jednak najbardziej rozwiniête kraje, które jednocze¶nie maj± najwiêkszy potencja³ niszczenia. Tam gdzie bieda, tam k³ótnie. Koniec ¶wiata nastêpuje. Mówiê tu o koñcu ¶wiata pewnego porz±dku ekonomicznego, który bêdzie mia³ dla naszej cywilizacji tragiczne konsekwencje. Choæby pompowanie w gospodarki pustych pieniêdzy, co s³u¿y tylko chwilowej poprawie, a ci±gnie za sob± potê¿ne zad³u¿enie.

Ekonomi¶ci, poza tymi zawsze czarnowidz±cymi, mówi± jednak ¿e po do³ku w pierwszej po³owie 2013 roku, mo¿emy oczekiwaæ o¿ywienia.

Ekonomi¶ci przed 2008 rokiem radzili, ¿eby braæ kredyty i inwestowaæ, bo bêdzie bardzo dobrze i ¿e przed nami ¶wietlana przysz³o¶æ. Jak siê jasnowidz myli, to ludzie siê ¶miej± i wzruszaj± ramionami. Co zrobiæ jak autorytety ekonomiczne siê myl±? Co teraz powiedz± tym, którzy znale¼li siê w pu³apce zad³u¿enia? Jeszcze niedawno s³yszeli - masz rower, staæ ciê na dom. Teraz wielokrotnie musz± opuszczaæ domy i trac± pracê.

To za³amanie, to czê¶æ koñca ¶wiata, który ju¿ trwa?

Natura, wszystko to co nas otacza, nie mo¿e siê skoñczyæ nagle, z dnia na dzieñ. Kosmos nie mo¿e siê skoñczyæ, mo¿e zmieniaæ swoj± postaæ. W powszechnym rozumieniu koniec ¶wiata jednoznaczny jest z katastrof±. Co¶ uderza w Ziemiê, zalewaj± nas fale potopu, albo zabija promieniowanie. Ludzie zawsze wyobra¿aj± sobie jaki¶ kataklizm. To jest b³±d, tak nie bêdzie. Majowie mieli racjê w tym, ¿e w naszych czasach skoñczy siê epoka. Byli nieprecyzyjni w tym, ¿e prorokowali to bardzo dawno, temu i nie mieli pojêcia o ¶wiecie, tej ca³ej technologii, która nas otacza. Nawet trzydzie¶ci, czterdzie¶ci lat temu, przedmioty których u¿ywamy na co dzieñ, wydawa³yby siê cudowne. Majowie nie mogli przewidzieæ, jak nasz ¶wiat bêdzie koñczy³, oni tylko przewidzieli, ¿e to nast±pi.

Taki koniec ¶wiata na raty?

Proszê zauwa¿yæ, ¿e koñczy siê epoka cz³owieka jako indywiduum, jako jednostki. Zaczyna dominowaæ przekaz masowy. Masowa, p³ytka informacja. Masowa kultura, sterowanie emocjami ludzi przez wszechobecn±, nachaln± reklamê. Czas ma³ych lokalnych kultur dobiega kresu. W tym sensie Majowie mieli racjê. Mamy do czynienia z koñcem ¶wiata, jako procesem rozci±gniêtym na wiele lat.

Pan jednak rzadko mówi o tym co bêdzie, a czê¶ciej spogl±da w przesz³o¶æ. Odgaduje co siê sta³o.

¦ci¶lej mówi±c, zajmujê siê wyja¶nianiem zbrodni, zaginiêæ i odnajdowaniem ludzi.

Jak to siê sta³o, ¿e Pan, z wykszta³cenia technik, zaj±³ siê jasnowidzeniem?

Powiem wprost, dla bardzo wielu ludzi to bardzo wstydliwe, wrêcz niepowa¿ne zajêcie. Nawet nie chc± o tym rozmawiaæ, bo baliby siê o¶mieszenia. Nic bardziej g³upiego. Zadam pytanie - pamiêta pan, jak spêdzi³ na przyk³ad andrzejki?

Pamiêtam.

Ja w to nie wierzê. Cokolwiek mi pan opowie, ja panu odpowiem, ¿e to nie tak. Nie mo¿e pan odtworzyæ tego dnia chwila po chwili. Ten dzieñ umar³. Pan zachowa³ w pamiêci tylko ogólne wra¿enia, oderwane od siebie obrazy. Z czasem te odciski w pamiêci bêd± coraz bardziej znikaæ. To, czym ja siê pos³ugujê w pracy, to swojego rodzaju telepatia w czasie. Je¿eli pan pamiêta pewne fragmenty z 30 listopada, to ja trzymaj±c jakie¶ pañskie rzeczy, czuj±c zapach, bym je zobaczy³. Je¿eli tworzymy ju¿ technologiê, dziêki, której bezprzewodowo mo¿emy ¶ci±gaæ, przesy³aæ dane, to nie dziwmy siê, ¿e ja mam takie zdolno¶ci. Byæ mo¿e do¿yjemy czasów, w których doczekamy siê tak zaawansowanej technologii, która pozwoli nam na wykorzystanie w pe³ni naszego mózgu i odczytywanie uczuæ, emocji, odtwarzanie ich bêdzie mo¿liwe.

Sam moment jasnowidzenia, jak to wygl±da? To chwila ol¶nienia, ¿mudny proces?

To wbrew pozorom jest bardzo realne. Wszystko, co siê wydarzy³o na ¶wiecie, to informacja. Nasze ego to informacja tego, co prze¿yli¶my i do¶wiadczyli¶my. Po ¶mieci jednak w jaki¶ sposób te informacje po nas zostaj±. S± wokó³ nas. Ujmê to tak, proszê spojrzeæ na sufit.

Patrzê.

Widzi pan ten sufit, bo odbiera pan - jak to mówi nauka - fale. To z³o¿ony proces, ale bez dotykania, mo¿e pan ten sufit opisaæ. Tylko to mamy na co dzieñ, nikogo to nie porusza. Ja postrzegam to co siê wydarzy³o tak, jakby pan zamkn±wszy oczy przypomina³ sobie sufit, na który pan przed chwil± spogl±da³. Tylko u mnie to s± u³amki sekundy, takie przeb³yski. Je¿eli jaki¶ jasnowidz usi±dzie, we¼mie przedmiot nale¿±cy do zaginionej osoby, zamknie oczy i zacznie snuæ opowie¶æ: widzê go, idzie ulic±, wsiada do samochodu i odje¿d¿a, zatrzymuje siê przy kiosku, wysiada i tak dalej. To co us³yszymy, to jest opowie¶æ podbudowana jak±¶ dedukcj±, ale nie jasnowidzenie. Wizja to chwila. Ja to mam i przez to mogê odczytaæ co siê naprawdê wydarzy³o. To jest tak, jak pana wspomnienie o andrzejkach. W jednym obrazie ma pan ca³y dzieñ i wszystko co wtedy zasz³o.

Pos³uguje siê pan jakimi¶ akcesoriami? Kul±, talizmanami albo ró¿d¿kami?

Wa¿ne s± przedmioty nale¿±ce do poszukiwanych. Ja je dotykam, trzymam blisko siebie, w±cham je tak jakbym wci±ga³ obraz przesz³o¶ci.

Nie brakuje jednak sceptyków. Policja, która jak Pan twierdzi korzysta³a z Pana pomocy wielokrotnie, odcina siê od Pana. Sam Pan przyzna³ w jednym z wywiadów, ¿e pañskie wizje nie zawsze siê sprawdzaj±.

Pan Mariusz Soko³owski, rzecznik Komendy g³ównej Policji doskonale zna moje dokonania, a mimo to wielokrotnie sk³ama³ na mój temat. Na przyk³ad przed miesi±cem, Akademia Leona Ko¼miñskiego wys³a³a mi podziêkowanie za wyk³ad jaki tam wyg³osi³em. Wyg³asza³em wyk³ady na innych uczelniach, a ostatnio nawet dosta³em zaproszenie z Wy¿szej Szko³y Policyjnej w Szczytnie. Co wiêcej, tamtejsze uczelniane ko³o ¶ledcze poprosi³o mnie bym obj±³ ich patronatem. To ma byæ uznanie dla mnie, jako osoby, która pomaga³a wielokrotnie policji. Gdyby w tym co robiê nie by³o sensu, nie dostawa³bym tych zaproszeñ. To, ¿e czasami moje wizje siê nie sprawdzaj± to naturalne. Móg³bym wytkn±æ na przyk³ad prognostykom albo ekspertom od ekonomii, ¿e ich przewidywania spe³niaj± siê tylko w kilku, albo kilkudziesiêciu procentach przypadków. Wreszcie policja. Ich wykrywalno¶æ przestêpstw nigdy nie jest stuprocentowa, Jak wykrywaj± po³owê, to jest dobrze.

Jednak ich przewidywania oparte s± na wiedzy i pos³uguj± siê ró¿nymi uznanymi naukowo instrumentami.

To dlaczego wszyscy, z prezydentem Bushem na czele, dali siê zaskoczyæ kryzysem, a ju¿ w 2007 roku mówi³em, ¿e wydarzy siê co¶ z³ego? Pewnych zjawisk nauka, poprzez swoje ma³e zaawansowanie nie jest w stanie przewidzieæ. Nam to siê udaje.

A jak traktowaæ tych wszystkich magów, wró¿y, którzy na specjalnych kana³ach telewizyjnych, za wcale nie ma³e pieni±dze, w ci±gu kilku minut mówi± dzwoni±cym do studia, co ich czeka?

To mo¿na porównaæ do programów z seksem na telefon. Napaleni ludzie dzwoni± i wys³uchuj± postêkiwañ do s³uchawki, te¿ za niez³e pieni±dze. To bardzo podobny biznes. Nie uznajê tego, nie ogl±dam, ale te¿ nie potêpiam. Nikt tych ludzi nie zmusza by tam dzwonili. Wydaj± swoje pieni±dze, dzwoni±c po wró¿by, bo maj± tak± potrzebê. To nie ma nic wspólnego z rzeczywist± telepati±. To kosztowna, ale tylko zabawa.

Jak to siê sta³o, ¿e trafi³ pan do Japonii i tam wygra³ pojedynek jasnowidzów?

Pojecha³em tam na zaproszenie telewizji Asashi. Japoñczycy postanowili zaprosiæ najlepszych na ¶wiecie jasnowidzów, aby niezale¿nie od siebie spróbowali pomóc policji w ustaleniu kilku wybranych spraw kryminalnych. Mieli jasnowidza ze Stanów Zjednoczonych. Chodzi³o o sprawê zabójstwa czteroosobowej rodziny Noriko. W swojej wizji ujrza³em parking piêtrowy i w po³owie jego wysoko¶ci, ciemnoniebieski samochód. W tym aucie siedzieli m³ody ch³opak i m³oda dziewczyna. Po chwilowej przerwie ujrza³em niebieski, du¿y kosz, taki jak na bieliznê. Okaza³o siê, ¿e oni dali mi rzecz nale¿±c± do dziewczyny, któr± zobaczy³em. Potem dowiedzia³em siê, ¿e znaleziono ten parking i s³u¿bowy samochód, którym zaginiona dziewczyna je¼dzi³a. Co wiêcej, na ka¿dym piêtrze sta³y kosze, takie jak w mojej wizji, a z piêtra, gdzie znaleziono auta, kosz znikn±³. Prawdopodobnie ona zniknê³a wraz z tym koszem. Trzy razy je¼dzi³em do Japonii, a program, w którym wystêpowa³em, pobi³ rekordy popularno¶ci.

Pomaga³ Pan setkom ludzi. Jak± sprawê szczególnie Pan zapamiêta³ przez swoj± niezwyk³o¶æ, albo stopieñ trudno¶ci?

To by³a sprawa w Woli Przypkowskiej pod Piasecznem, przed piêcioma laty. Zagin±³ tam so³tys. Szukano go osiem dni, policja, wojsko, stra¿ po¿arna i nic. Ósmego dnia zosta³em ¶ci±gniêty do tej miejscowo¶ci przez rodzinê zaginionego. Usiad³em w pokoju so³tysa, w fotelu. Obok by³o jego ³ózko i zacz±³em siê skupiaæ. Tylko proszê siê nie ¶miaæ. W pewnym momencie us³ysza³em g³os tego cz³owieka.

Co powiedzia³?

Szukaj mnie w stodole obok kopca z kartoflami. Zerwa³em siê z fotela i pobieg³em do kuchni, w której siedzia³a ca³a rodzina. Zapyta³em tylko - czy macie kopiec na kartofle? Syn odpowiedzia³, ¿e nie, ale, ¿e w stodole maja kojec zbity z desek, w którym trzymaj± kartofle. Poszli¶my do stodo³y. Obok kojca by³a sterta siana. Wzi±³em grabie i ruszy³em stertê i co widzê? Najpierw gumiak, spodnie robocze, noga... jak wyrwa³em z tej stodo³y. Rodzinie powiedzia³em co znalaz³em i kaza³em wezwaæ policjê. Okaza³o siê, ¿e dosz³o wtedy do zabójstwa. Pan mo¿e siê ¶miaæ, ale ja twierdzê, ¿e ¿ycie po ¶mierci w bli¿ej nieokre¶lonej formie istnieje. Nie wiem do koñca, na jakiej zasadzie moje w³a¶ciwo¶ci, mój dar dzia³aj±, ale mam obok wpadek, niezaprzeczalne sukcesy. To co robiê nie ma nic wspólnego z czarami. Po prostu nauka nie jest w stanie tego do koñca wyja¶niæ. Dopóki bêdzie to niewyja¶nialne, dopóty bêdziemy te¿ mieli do czynienia z ró¿nymi fa³szywymi jasnowidzami i naci±gaczami.

Da siê wy¿yæ z jasnowidztwa?

Nie narzekam. Mieszkam w niewielkim mieszkaniu w Cz³uchowie i staæ mnie na utrzymanie ¿ony oraz dzieci, w sumie jest nas piêæ osób.

Ma Pan cennik? Za znalezienie zaginionej osoby tyle, a na przyk³ad za wyjawienie co zrobi³a tyle?

Ró¿nie, cenê okre¶lam zale¿nie od sytuacji. Staæ mnie za to na godne ¿ycie, na pewno na lepsze, ni¿ gdybym pracowa³ przy maszynie.

Jasnowidz z Cz³uchowa

Krzysztof Jackowski (ur. 1 czerwca 1963 r.), zajmuje siê jasnowidzeniem od ponad 20 lat. Do tej pory pomóg³ w odnalezieniu ponad 700 osób i w rozwi±zaniu ponad 1000 innych przypadków, takich jak odnalezienie dzie³ sztuki, zwierz±t, czy te¿ zagubionych dokumentów. Profesja Krzysztofa Jackowskiego obejmuje tak¿e odnajdywanie skradzionego mienia (rzeczy warto¶ciowe, pojazdy, itp.), a tak¿e opisywanie przysz³ych losów cz³owieka. Krzysztof Jackowski znany jest równie¿ z udzia³u w Eksperymencie Jasnowidz emitowanym w telewizji Polsat w 2001 roku, gdzie udowadnia³ swoje niezwyk³e umiejêtno¶ci, a tak¿e przybli¿a³ swoje metody dzia³añ. Podczas programu realizowanego przez japoñsk± telewizjê, Krzysztof Jackowski bra³ udzia³ w pojedynku jasnowidzów – zosta³ uznany przez Japoñczyków najlepszym jasnowidzem na ¶wiecie. Jasnowidz wystêpowa³ równie¿ w innych programach i audycjach. Sta³ siê bohaterem licznych artyku³ów prasowych.


MenStream.pl



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 4 maja 2024
Imieniny
Floriana, Micha³a, Moniki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl