Około godziny 19.20 oficer dyżurny głogowskiej jednostki, odebrał telefon z informacją od osoby jadącej autem ulicą Sikorskiego w Głogowie. Z relacji wynikało, że w rowie, poza jezdnią, osoba ta zauważyła ludzką postać. Było już ciemno. Na dworze temperatura spadła do kilku stopni poniżej zera i padał śnieg.
Jest to miejsce gdzie wylotowa z Głogowa ulica Sikorskiego nie posiada chodników i jest gorzej oświetlona. Policjanci po krótkim poszukiwaniu odnaleźli leżącego w rowie, nietrzeźwego mężczyznę. Kontakt z nim był utrudniony. Została mu udzielona pomoc lekarska.
Ustalono też jego tożsamość. 44-letni głogowianin miał ponad 2,4 promila alkoholu w organizmie i po badaniu został umieszczony w izbie wytrzeźwień.