Przedmioty znajdujące się na podwórku sąsiada, bardzo spodobały się 25 – letniemu mieszkańcowi jednej z podgłogowskich miejscowości. Szczególnie był mu potrzebny metalowy piecyk, który miał mu służyć w garażu. Nie zapytał jednak sąsiada o możliwość ich zabrania lub kupna.
Zakradł się wieczorem na podwórko sąsiada i załadował piecyk, na wózek. Zainteresował się również kowadłem i parnikiem oraz przekaźnikiem do ciągnika. Wszystkie te rzeczy przewiózł do siebie na dwukołowym wózku.
Kiedy dzielnicowi otrzymali zgłoszenie o kradzieży ich czynności były bardzo krótkie. Do sprawcy dotarli po śladach kół oraz brązowych plamach na śniegu. Jak się okazało, mężczyzna wyjeżdżając z podwórka wpadł do szamba i wracając do domu zostawił dodatkowe ślady. 25 – latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.