Do kradzieży doszło pod koniec maja. 33 – latek zatrudnił się w firmie budowlanej, która remontowała dom jednorodzinny w miejscowości pod Głogowem. Miał również okazję wchodzić do pomieszczeń, które nie były remontowane.
Tam właściciele trzymali min. kosztowności. Mieli zaufanie do pracowników firmy remontującej. Wykorzystał to podejrzany. Najpierw ukradł złoty łańcuszek, który sprzedał w lombardzie za 600 złotych. Właściciele przeoczyli jego zniknięcie.
To rozzuchwaliło sprawcę. Kilka dni później włamał się do sypialni i skradł resztę złotej biżuterii. Sprzedał ją w lombardzie za ponad 900 złotych.
To nie umknęło już uwadze domowników, którzy zgłosili kradzież. Policjanci odzyskali szybko, prawie wszystkie skradzione przedmioty o wartości ponad 4000 złotych.
Wytypowany przez funkcjonariuszy sprawca został zatrzymany kilka dni później. Przyznał się do kradzieży i kradzieży z włamaniem. Mężczyzna to postać znana policji. Nie ma stałego miejsca zamieszkania.
Za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.