Zawartością alkoholu w organizmie mogliby rywalizować ze sobą. Pierwszy z nich, 36-letni mężczyzna, zatrzymany na Rondzie Konstytucji 3 maja miał 1,62 promila alkoholu w organizmie. Kolejny mężczyzna, 26-latek złapany na ulicy Kazimierza Sprawiedliwego miał 1,95 promila. Mistrzem doby okazał się kierowca jadący polonezem. Policjanci zatrzymali go w miejscowości Budzów. Miał 2,36 promila alkoholu we krwi.
Jazda na podwójnym gazie to nadal przyczyna wielu wypadków. Kierowcy, którzy wsiadają za kierownicę po wypiciu alkoholu nie zdają sobie sprawy, że ich możliwości i szybkość reakcji są zdecydowanie obniżone. Na trasie stanowią bardzo duże niebezpieczeństwo, nie tylko dla siebie, ale co gorsze, dla pozostałych użytkowników dróg.