Na głogowskich gliniankach wyłowiono ciało martwego psa. Przez blisko dwa tygodnie, pomimo licznych sygnałów od mieszkańców, martwe zwierze pływało w wodzie. To co się później stało przeraziło wszystkich. Okazało się, że pies został w bestialski sposób zabity. Do szyi przywiązano mu duży kawałek betonu i wrzucono do wody. Zanim zwierzę się utopiło, musiało bardzo długo męczyć się walcząc o życie. Świadkami wyławiania psa z wody byli członkowie należący do stowarzyszenia Amicus. Zbulwersowani tym co zobaczyli usiłują znaleźć ludzi odpowiedzialnych za bestialskie zamordowanie zwierzęcia. Sprawa zajęła się również policja. Jak informuje Bogdan kaleta, rzecznik prasowy rzecznik głogowskiej KPP, trwają czynności procesowe. Policja ustala czy, i w jakich okolicznościach doszło do złamania prawa oraz kto jest właścicielem zabitego czworonoga. Według kodeksu, osobie która ze szczególnym okrucieństwem pozbywa się swojego zwierzaka grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Głogów
Dwa lata za śmierć psa
2008-02-18, 00:00
autor: ech
Najpierw przez prawie dwa tygodnie nie miał kto wyciągnąć martwego psa z wody, a teraz sprawą zajęła się policja.
ech