Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo odpowie mieszkanka Głogowa, która zostawiła malutkiego synka samego w samochodzie. Kobieta wyszła na pół godziny do banku.
32-letnia głogowianka wyszła do banku, a 10-miesięcznego synka zostawiła w zaparkowanym nieopodal samochodzie. Koło godziny 9.00 policja otrzymała zgłoszenie o pozostawionym w aucie dziecku. Przybyli na wskazane miejsce funkcjonariusze zaopiekowali się malcem. Samochód był otwarty, a kluczyki zostały w stacyjce. Po około pół godziny pojawiła się matka dziecka, która tłumaczyła, że tylko na chwilę weszła do banku, ponieważ miała problemy z kartą płatniczą.
Teraz za pozostawienie dziecka bez opieki i narażenie go na niebezpieczeństwo odpowie przed sądem. Kobiecie grozi nagana bądź grzywna.