Wrocławski policjant widząc w jaki sposób kierowca prowadzi swój pojazd, nie mógł pozwolić mężczyźnie na kontynuowanie jazdy, bo mogłoby się to skończyć kolejną tragedią na drodze. Funkcjonariusz zareagował natychmiast i podjął interwencję wobec kierującego Fiatem 126p, który nieudolnie próbował zaparkować pojazd przed sklepem, kilkukrotnie uderzając w krawężnik.
Gdy mężczyzna wysiadł z ,,malucha’’ i ruszył w stronę sklepu, miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi. Policjant zatrzymał 59-latka i wezwał na miejsce funkcjonariuszy będących w służbie.
Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, próbował coś mówić, ale z uwagi na stan w jakim się znajdował, nie można było tego zrozumieć. Policjant polecił mężczyźnie, aby pozostał w maluchu na tylnej kanapie i odebrał mu kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę.
Po chwili zatrzymanego przejął patrol i wykonał z nim dalsze czynności. Okazało się, że 59-letni mieszkaniec Wrocławia ma blisko 3 promile alkoholu w organizmie. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Podejrzanemu grozić może kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jady na wiele lat.