Muzeum Archeologiczno - Historyczne jest gotowe przekazać zabytek budowniczym kolegiaty, decyzja jednak należy do ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Piętnastowieczny element, spinający łuki sklepienia kolegiaty, trafił do głogowskiego muzeum jeszcze w latach sześćdziesiątych. O jego właściwe zabezpieczenie zadbał Mieczysław Kaczkowski, ówczesny dyrektor placówki . Dziś średniowieczny zwornik jest jednym z eksponatów wystawy zabytkowej kamieniarki - „Pamięć kamienia”.
Od lat trwa odbudowa głogowskiej kolegiaty. Prace są już na takim etapie, że jej elementy, które zachowały się dzięki muzeum, mogą do niej wrócić. O przekazanie zwornika zwrócił się do dyrektora muzeum profesor Olgierd Czerner, który od wielu lat wspiera swą wiedzą i doświadczeniem odbudowę świątyni.
- Cieszymy się, że dzięki naszej pracy ten zwornik będzie mógł wrócić do kolegiaty, ale nie jest to takie całkiem proste. Muzea i muzealników obowiązują pewne zasady. Zgodą na przekazanie zabytkowego obiektu, który jest w zbiorach muzeum, musi wyrazić minister kultury. Wcześniej taki wniosek musi pozytywnie zaopiniować rada muzealna. Rozmawiałem już o tym z Włodzimierzem Kwaśniewiczem, przewodniczącym rady muzealnej MAH, który zapewnił mnie, że opinia rady w tej sprawie będzie pozytywna – mówi Leszek Lenarczyk, dyrektor Muzeum Archeologiczno – Historycznego.
Dyrektor MAH podkreśla również, że muzeum pracuje dla miasta i jego mieszkańców. Dzięki jego działalności wiele zabytków uchroniono nie tylko od zapomnienia, ale także od zniszczenia i wywiezienia za granicę.
